piątek, 7 września 2012

Tani sposób na dłuższe rzęsy, czyli olejek rycynowy

Minęło kilka dni odkąd skończyłam swoją kurację z olejkiem rycynowym. Czas, który poświęciłam tej przyjemności to równiutkie 30 dni. Wcześniej zabierałam się już za to milion razy, jednak dopiero tym razem wytrwałam. I tak oto mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że mam już własną opinię na temat tego sposobu na rzęsy. Czas podzielić się tym doświadczeniem z Wami :)


O samym olejku:
Jego nazwa brzmi niepozornie, jednak dziwić może fakt, że jest to lek na przeczyszczenie. Budzi to w niektórych osobach wątpliwości- czy to na pewno o ten olejek rycynowy chodzi? Zatem odpowiadam- tak, dokładnie o ten :-). Jego konsystencja jest dość gęsta, a co za tym idzie, mam wrażenie, że nigdy się nie skończy (o ile stosujemy go tylko na rzęsy :-)). Zapach nie należy do przyjemnych, jest dość mdły, ale nie jest on na szczęście na tyle intensywny, żeby zniechęcać do stosowania. Wystarczy go nie wąchać :-).


Cena i dostępność:
Tutaj jest ogromny plus dla tego produktu. Dostać możemy go w każdej aptece, a jak wiadomo, aptek nie brakuje. Byłabym bardzo zdziwiona, gdyby ktoś miał problem z zakupem. Jeżeli chodzi o cenę to jedno jest pewne- nasz portfel bardzo ją polubi. Ja za swój zapłaciłam 1,80zł/30g.
Stosowanie:
Jak już wspomniałam na początku, olejku używałam dokładnie 30 dni. Nakładałam go wieczorem przed samym położeniem się do łóżka. Posłużyłam mi do tego umyta szczoteczka po zużytym już tuszu. Rano wystarczyło przetrzeć okolice oczu tonikiem i po olejku nie było śladu. Łatwo się domyślić, że przy stosowaniu czegoś na rzęsy nie trudno o kontakt z okiem. Nie wywołał on u mnie żadnych problemów, podrażnień, pieczenia, czy zaczerwienienia.
Efekty:
Na pewno są. Z natury mam dość krótkie i rzadkie rzęsy. Dzięki olejkowi rycynowemu stały się dłuższe i gęstsze. Nie jest to jakiś spektakularny efekt, jednak widoczny- potwierdziło to ostatnie pytanie jakie usłyszałam: czy nie mam jakiegoś nowego tuszu, że moje rzęsy są ładniejsze niż były. 



Ostateczna opinia:
Sposób sam w sobie dobry, przyniósł jakieś efekty, stan rzęs uległ poprawie. Koszt kuracji z olejkiem jest śmieszny, co dodatkowo zachęca do spróbowania. Może kiedyś wrócę do tego olejku, jako odżywki do rzęs. W planach jednak mam jak na razie spróbowanie jakiegoś produktu drogeryjnego. Moja ocena to 6,5/10.

A jakie są Wasze doświadczenia z olejkiem rycynowym?
Może macie inny sposób na długie i gęste rzęsy?

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam olejek rycynowy! Stosuję go czasem na końcówki włosów, obowiązkowo na paznokcie, próbowałam też na brwi, ale zaczęły rosnąć jak oszalałe (musiałam je codziennie depilować), więc zrezygnowałam. I jeszcze ta cena... To zdecydowanie kwc :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja używam olejku od 3 dni :D ciekawe czy będą jakieś efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jakiś czas temu nabyłam i kilka razy nakładałam jednak lenistwo wzięło górę... muszę wrócić do niego i być systematyczną

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzieś już o tym słyszałam, ale postanowiłam się upewnić na 100% bo trochę mnie zbiło pytanie mojej mamy czy wiem, że to lek na przeczyszczenie, hihi.
    Jutro idę do apteki i zaczynam kuracje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie jestem w trakcie drugiej kuracji i efekty są tak samo świetne jak za 1 razem :)

      Usuń
  5. zużyłam 3/4 takiej buteleczki i mam teraz firanki rzęs:) Olej się skończył po pierwszych olejowaniach włosów, ale ja mam już kolejną buteleczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Używam olejku regularnie i efekty są super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło się spędza czas na twoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już tu jesteś zostaw po sobie komentarz- czytanie ich sprawia mi wiele radości :).
Nie zostawiaj natomiast spamu, reklam swojego bloga, czy pytań typu "obserwujemy?". Zazwyczaj sama z siebie przeglądam blogi moich czytelników i dodaję do obserwowanych, jeżeli przypadną mi do gustu :)