Dość dawno przedstawiałam tu kilka swoich nowych nabytków, a wśród nich krem do rąk Ziaji z serii "masło kakaowe". Wiele z Was było ciekawe opinii o nim. Tak więc, krem mieszkał u mnie w torebce praktycznie przez całą zimę i dzisiaj czuję się już gotowa, żeby opowiedzieć o swoich wrażeniach związanych z tym produktem.
Cena i dostępność:
Z zakupem tego kremu nie powinno być problemu. Większość drogerii, czy supermarketów ma w swoim asortymencie Ziaję, a więc również ten krem. Jego koszt to około 4-5zł za 80ml. Mnie udało się go kupić w jakiejś promocji za 5zł razem z kremem do twarzy.Moja opinia:
Konsystencja kremu jest dość rzadka, czego nie spodziewałam się po kremie do rąk. Mimo to, świetnie się rozprowadza i dobrze wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy. Nie zmniejsza to też jego wydajność, która jest naprawdę duża. Przechodząc do działania przynoszę niestety złą wiadomość- krem wypadł słabo. Niestety nie radzi sobie z wysuszoną skórą, nie nawilża jej, nie poprawia jej wyglądu i stanu. Nawet od razu po posmarowaniu dłoni czuję, że są suche. Poprawienia kolorytu również nie zauważyłam.
Ostateczna ocena:
Bardzo lubię się z marką Ziaja, jednak ten krem wypadł u mnie słabo. Poza fajnym, kakaowym zapachem nie spełnił moich oczekiwań. Dłonie są wciąż suche i zniszczone przez mrozy. Regenerację będę kontynuować już z innym produktem. Ten dostaje ode mnie 4/10.
A jak Wy walczycie z wysuszonymi dłońmi? Jakie produkty się u Was sprawdziły?
Z tej serii miałam balsam (a raczej masło) do ciała. Chyba ze dwie tubki zużyłam. Niesamowicie gęste, bardzo nawilżające, ale długo się wchłaniało. Poza tym małym minusiekiem byłam zadowolona. zapcha naprawdę przyciąga :) Kremu do rąk nie używałam, ale podejrzewam, że po pozytywnych wspomnieniach odnośnie kosmetyku do ciała, ten również by mnie zadowolił :)
OdpowiedzUsuńZiaja zauroczyła mnie tanimi kremami, o bardzo lekkiej konsystencji nieuczulającymi... Niestety na tym się kończy lista produktów które polubiłam...
OdpowiedzUsuńPotwierdzam twoja opinię, krem dość przeciętny jeśli chodzi o działanie :)
OdpowiedzUsuńale pachnie bosko :D
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam zaufania do Ziaji... Mają nieciekawe składy, pewnie dlatego. :)
OdpowiedzUsuńLubie ale do ciała ;)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej sięgam do kremy firmy Nautrogena a ostatnio także Decubal ;) To one ratują mi życie ;)
OdpowiedzUsuńJa tez używam Ziaji oliwkowego, szybko się wchłania, ale tez jakoś wielce nie nawilża, chyba wszystkie kremy do rak z Ziaji tak już maja :)
OdpowiedzUsuńhttp://lost-in-diy.blogspot.com/
Ja z Ziajki miałam kiedyś masło oliwkowe i bardzo źle je wspominam, parzyło mi nogi po goleniu i ogólnie się cała lepiłam, musiałam je wyrzucić :/
OdpowiedzUsuńJa byłam zadowolona z czerwonego kremu do rąk z biedronki sprawdzał się bardzo dobrze i zapach miał piękny:)
OdpowiedzUsuńNie miałam. Nie przepadam za kosmetykami z Ziaji. Teraz mam tylko odżywkę do włosów. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tej serii.
OdpowiedzUsuńPatrzę na ten krem i już czuję jego zapach *.*
OdpowiedzUsuńA z recenzją się zgadzam, poza pięknym zapachem nie ma wielu zalet.
Z ziaji uwielbiałam kokosowy, był świetny :) w wolnej chwili zapraszam na wiosenne rozdanie z baleą oraz p2 :)
OdpowiedzUsuńA tak fajnie się zapowiadał.
OdpowiedzUsuńkocham ziaję! szczególnie tą kakaową serie! obłędny zapach :-)
OdpowiedzUsuńkremu, przyznam szczerze, nie próbowałam, bo mam dłonie skłonne do potliwości a kremy jeszcze bardziej ją poglębiają ;<
Jakoś nie bardzo przepadam za ziają czekoladową. Wszystkim się ten zapach, ale ja wolę serię kokosową ziaji :D
OdpowiedzUsuńwww.mojakosmetycznapasja.blogspot.com
również uwielbiam takie jadalne zapachy!! Wręcz obsesyjnie ;) kremiku nie miałam, raczej nie kupię ale za to mleczka, masła, mydła pod prysznic z Ziaji z serii kakaowej kocham ♥
OdpowiedzUsuńjadalne zapachy to to co lubię ;3 ostatnio rownież testowalam ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie