To co Wam dzisiaj chcę pokazać, powinno nosić wielkie miano "wstyd"! W zeszłym miesiącu zajrzałam do swojego pudełka denkowego i stwierdziłam jednoznacznie, że nie mam czego pokazać i w marcu opublikuję pokaźniejsze denko z dwóch miesięcy. I tak o denku styczniowym zapomniałam, aż do dzisiaj. Wzięłam do ręki aparat, pod pachę pudełko denkowe i przeniosłam się na moją jakże wygodną podłogę. Wysypałam na nią zawartość pudełka i... mocno się zdziwiłam! Szukałam w nim jeszcze drugiego dna, gdzie mogło skryć się jeszcze jakieś puste opakowanie, czy coś, ale bezskutecznie. Niestety, prawdą okazało się, że zużyłam zaledwie... 6 kosmetyków! To chyba najmniejsze denko w historii blogowania, szczególnie biorąc pod uwagę, że od ostatniego minęły dwa miesiące. No cóż, muszę się za siebie ostro zabrać i wykańczać po kolei, zamiast przykładowo trzymać otwarte 4 (tak, cztery!) balsamy. Tymczasem z wielkim wstydem przedstawię Wam to marne denko/deneczko/denusio i postaram się o nim jak najszybciej zapomnieć!
O każdym z produktów:
Garnier, Mineral Deodorant, Action Control Spray- zdradziłam Rexonę w celu wypróbowania Garniera, z którym nie miałam wcześniej do czynienia. Wypadł dużo słabiej i nie przypadł mi zbytnio do gustu. Oprócz tego, mam jeszcze jedną sztukę. Nie kupię ponownie.
Timotei, Głęboki brąz, Odżywka do włosów brązowych z ekstraktem z henny i olejkiem arganowym- to już kolejne zużyte przeze mnie opakowanie tej odżywki. Lubię ją przede wszystkim ze względu na zapach, na jaśniejsze refleksy na włosach, które pozostawia przy regularnym stosowaniu i fakt, że nie obciąża. Kupię ponownie.
Be Beauty, Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu, skóra wrażliwa- tego płynu chyba nie muszę nikomu przedstawić. Pisałam o nim tutaj. Niestety na mnie nie zrobił tak dużego wrażenia jak na większości z Was, chociaż nie mówię mu stanowczego nie. Może kupię ponownie.
Love Me Green, Organiczny relaksujący olejek do masażu- recenzję tego produktu możecie zobaczyć tutaj. Oceniam go bardzo dobrze ze względu na działanie, moja skóra się z nim polubiła, jednak zdecydowanie wolę produkty które szybko się wchłaniają. Może kupię ponownie.
Ziaja, Masło kakaowe, Krem do rąk- na recenzję zapraszam tutaj. Ten krem to połączenie fajnego zapachu i bardzo przeciętnego, a nawet słabego działania. Niestety, ale zapach to za mało. Nie kupię ponownie.
Rossmann, Isana, Zmywacz do paznokci o zapachu migdałów- tani, przyjemny zmywacz, który skutecznie radzi sobie z lakierem do paznokci. Nie zauważyłam również, żeby niszczył paznokcie bardziej niż inne zmywacze. Kupię ponownie.
Jak wyglądają Wasze denka?
Ważne, że zużyte :)
OdpowiedzUsuńMnie ten płyn z BB też nie zachwyca, ale za tą cenę jest niezły więc go używam :)
Zmywacz Isany uwielbiam! A płynu z Biedronki muszę w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńA ja nie prowadzę denek ;-). Kończy mi się coś - wywalam a nie gromadzę pustych opakowań ;-). Te z pokochałam ten zmywasz i nie widzę sensu zmieniać na inny.
OdpowiedzUsuńPokaralo za zdrade Rexony :D hy hy :D bardzo dobrze
OdpowiedzUsuńZa to pieniądze w kieszeni zostały :) Nie przejmuj się, ja też tak szybko nie zużywam :)
OdpowiedzUsuńTego płynu micelarnego jeszcze nie miałam, co za wstyd. Zmywacz z Isany uwielbiam :).
OdpowiedzUsuńMicel BeBeauty lubię :)
OdpowiedzUsuńulubiony zmywać do paznokci chyba wszystkich blogerek ;)
OdpowiedzUsuńodżywki z timotei uzywam tylko dla jasnych wlosow i tez zadowolona jestem ;-)
OdpowiedzUsuńnigdy nie wierzyłam w to, że odżywka może rzeczywiście zrobić refleksy na włosach, jestem w szoku :D
OdpowiedzUsuńTeż nie wierzyłam i nawet się na to nigdy nie nastawiałam. Zaskoczyła mnie :).
UsuńSpore te Twoje denko ;) ten olejek do masażu mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńZmywacz uwielbiam ale zaciekawiłaś mnie tą odżywką. Muszę jej poszukać :)
OdpowiedzUsuńZmywacz bardzo lubię, micel też jest spoko :)
OdpowiedzUsuńKocham zapach tej odżywki Timotei :)
OdpowiedzUsuńMasło kakaowe z Ziaji ma cudowny zapach.
OdpowiedzUsuńzmywacz do paznokci Isany jest niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuńja natomiast bardzo lubię Be Beauty, płyn micelarny do demakijażu i tonizacji oraz ten zmywacz z Rossmanna
OdpowiedzUsuńMoje denko wyglądałoby tak jak Twoje dlatego po prsotu go nie robię ,bo tylko bym się dołowała :D
OdpowiedzUsuńChciałam zobaczyć co tam pisałaś o olejku do masażu od Love me green, ale niestety odnośnik do notki nie działa :(
Zmywacz od isany również mam i bardzo lubię :)
Już poprawione. Dziękuję za informację :)
UsuńJa też nie mogę się pochwalić zużyciami, dlatego nie robiłam od 3 miesięcy denka. Zainteresowałaś mnie tą odżywką Timotei.
OdpowiedzUsuń