Do tej pory mogłyście zobaczyć u mnie na blogu eyelinery w kałamarzyku z pędzelkiem. Po ostatnim rozczarowaniu Wibo postanowiłam spróbować czegoś innego- eyelinera w formie flamastra. Wybór padł na Miss Sporty- Cat's Eyes Liner. Był to dosyć przypadkowy wybór i już teraz zdradzę że żałuję. Taka kara za nieprzemyślane zakupy.
Cena i dostępność:
Dostępny głównie w Rossmannie i Naturze. Cena to około 15zł/1,6g.
Od producenta:
Moja opinia:
O opakowaniu eyelinera nie ma się co rozwodzić- czarne, estetyczne, z trwałymi napisami i naprawdę dobrą zatyczką. Aplikator precyzyjny, twardy, ale niestety niezbyt dobrze sunie po powiece. Za jego pomocą można zrobić zarówno cienkie, jak i grube kreski. Zapach produktu jest strasznie chemiczny, przypomina zapach flamastrów do papieru. Czasami zastanawiam się czy ktoś nie pomylił się przy produkcji."Czarny" kolor tego eyelinera to jedna, wielka kpina. Ja widzę tutaj wypłowiałą czerń wpadającą w szarość i dodatkowo jakby prześwituje- kompletna porażka! Drugą bajką jaką raczy nas producent jest rzekomy "długotrwały efekt". Polega on mniej więcej na tym że po lekkim przetarciu kreska się rozmazuje i ściera, pozostawiona sama sobie również dosyć szybko się gdzieś ulatnia. Podsumowując, za 15zł dostajemy śmierdzący eyeliner w kolorze mocno wypłowiałej czerni, po którym szybko nie ma śladu- tak więc ze zmywaniem nie ma problemu.
Ostateczna ocena:
Zakupu tego eyelinera pożałowałam bardzo szybko. Dwie najważniejsze rzeczy- kolor i trwałość okazały się kompletną klapą. Niestety, ale nie polecę go nikomu. Moja ocena to 3/10.
Jakie eyelinery są według Was godne polecenia? Liczę że pomożecie mi trafić w końcu na coś fajnego :)
Faktycznie totalna klapa.
OdpowiedzUsuńJa nie używam eyelinerów, jedynie kredki :) jakoś bardziej mi podchodzą :)
Ja dawniej używałam tylko kredek. Dopiero później przekonałam się do eyelinerów :)
UsuńNie widziałam jeszcze eyelinera w pisaku, który by faktycznie spełniał swoją funkcję :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo idea dobra ;)
Usuńte w pisakach linerki to w 3/4 przypadków okazują się bublami
OdpowiedzUsuńNo i trafiłam w te 3/4 przypadków..
UsuńUżywałabym go do paznokci. Szybki wzorek i utwardzacz. Szkoda nerwów ;))
OdpowiedzUsuńW życiu bym na to nie wpadła! Dzięki za podsunięcie pomysłu :)
UsuńMama eyeliner WIBO jest dość fajny i nienarzekam przy jego aplikowaniu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzajemnego obserwowania ;)
Oraz na WAKACYJNE ROZDANIE na www.aneczka84.blogspot.com
Chyba nie spotkałam się z eyelinerami Wibo w takiej formie. Bo jeżeli chodzi o te z pędzelkiem to znam i nawet są u mnie ich 2 recenzje :).
Usuńtaka niestety prawda z tymi eye linerami w pisakach, każdy jest szary, nietrwały i szybko sie zapychają :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo gdybym trafiła na jakiś dobry to chętnie bym go kupowała.
UsuńOch, szkoda, a polecisz jakiś w pisaku eyeliner ? Mam na taki eyeliner ochote ;D
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy eyeliner w pisaku, więc niestety, ale nic Ci nie mogę doradzić. Mogę tylko odradzić ten ;)
UsuńOsobiście nie używam eyelinerów ale sporo dobrego czytałam o Wibo.. ogólnie firma miss sporty jakos do mnie nie przemawia
OdpowiedzUsuńJa używałam dosyć często kredek z Miss Sporty i były nawet ok.
UsuńEyelinery Wibo już trochę znam :)
podobno z essence są dobre eyelinery i mam zamiar wypróbować :) obecnie jako eyelinera używam pędzelka skośnego i ... czarny cień do powiek :)
OdpowiedzUsuńMuszę się nim zainteresować. Dzięki :).
UsuńUuu efekt słaby :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo słaby ;)
Usuńuuu słabiutki ;/
OdpowiedzUsuńNo niestety..
UsuńO nie, ale bubel :-/
OdpowiedzUsuńZapowiadał się dobrze. Do pierwszego użycia ;)
UsuńPrzecież to żart! Niestety nie używam obecnie eye-liner'a wiec nie pomogę :)
OdpowiedzUsuńHttp://theblondestory.blogspot.com
Trochę nieudany ten żart ;)
UsuńAle porażka.
OdpowiedzUsuńDokładnie..
UsuńJa pokochałam ten eyeliner w żelu z essence, najpierw ciężko mi się z nim współpracowało ale jest coraz lepiej
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o nim słyszałam, ale wciąż nie mogę na niego trafić ;)
UsuńJa nie lubię lainerów w pisakach.
OdpowiedzUsuńDlaczego? :)
Usuńnie znam , ale widzę że nic nie straciłam :) z całą pewnością mogę polecić z eveline również tani a super efekt daje :)
OdpowiedzUsuńNie no to już Essence ma lepsze pisaki :) polecam nawet grubszą wersję czyli i love punk !
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tego typu eyeliner np. z Oriflame mi się dobrze sprawdził:) od tego się będę trzymać z daleka:)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację :)
UsuńJa ogólnie nie znoszę eyelinerów w pisakach a ten to już faktycznie katastrofa. Biorąc pod uwagę to jak często robię kreskę taki eyeliner po tygodniu był do wyrzucenia. Znacznie lepsze są płynne bądź żelowe:)
OdpowiedzUsuńŻelowego jeszcze nie miałam nigdy, ale to kwestia czasu :).
Usuńuwielbiam eyelinery, a nad tym skubańcem zastanawiałem się nawet dość niedawno - dobrze, ze się na niego nie skusiłam :3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dodaje do obserwowanych ;D
Oj dobrze że nie wzięłaś ;)
Usuń