Cynamon- jedni go kochają, inni nienawidzą. Zwolennikom tej korzennej przyprawy, Yankee Candle wyszło naprzeciw, tworząc zapach o prostej, wiele mówiącej nazwie Cinnamon Stick. Właśnie o nim, chcę Wam dzisiaj trochę opowiedzieć.
Cinnamon Stick to kolejny mocny, korzenny i jednocześnie orientalny zapach od Yankee Candle. Z założenia, ma to być po prostu zapach cynamonu. I taki właśnie ten zapach jest- cynamonowy. Po odpaleniu go, czujemy czysty, intensywny, niczym niezmącony cynamon. Zapach jest zdecydowanie naturalny, mocno korzenny i przyjemny. Jest tylko jeden warunek, żeby ten wosk przypadł do gustu- musicie naprawdę lubić takie ciężkie, korzenne zapachy. Ja jestem ich miłośniczką, dlatego od razu przypadł mi do gustu i uwielbiam kiedy jego aromat unosi się w pokoju. Zdecydowanie 5/5!
A Wy lubicie takie korzenne zapachy,
czy wręcz przeciwnie? :)
czy wręcz przeciwnie? :)
Uwielbiam takie zapachy ;) a od Yankee Candle to tym bardziej :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, bo ja uwielbiam zapach cynamonu i przypraw korzennych, ale ten wosk mnie nie zachwycił. Muszę znów po niego sięgnąć, bo może akurat coś mi się odmieniło ;)
OdpowiedzUsuńJa lubie zapach cynamonu, jednak w świeczkach czy woskach jakoś nie wpada w moje gusta.
OdpowiedzUsuńUwielebiam cynamon!!!Wszystkie YC zawróciły mi w głowie.
OdpowiedzUsuńMam ten zapach i bardzo lubię :) prawdziwy, mocny cynamon. Uwielbiam cynamon! Zarówno jego zapach jak i smak. Jedna z moich ulubionych przypraw :)
OdpowiedzUsuńJa na korzenne zapachy muszę mieć nastrój...czasem kocham, czasem nienawidzę.
OdpowiedzUsuńTen wypróbowałam i zdecydowanie nie jest to zapach dla mnie - na co dzień.
musze wyprobowac, mam kupionego ale czeka w kolejce :D
OdpowiedzUsuńkorzenne mi się z piernikami kojarzą, więc jestem na tak :D
OdpowiedzUsuńZapach zdecydowanie nie dla mnie, nie lubię cynamonu ;-)
OdpowiedzUsuńA ja nie mam odwagi zapalić go "solo". Używam jako "przyprawy" dosypując trochę do innych wosków. :-)
OdpowiedzUsuńNiektóre woski YC maja naprawdę cudowne zapachy, ale ostatnio miałam parę "wpadek" z nimi. I tak np. Salted Carmel musiałam zgasić po 10min palenia, bo zapach był bardzo przytłaczający. To niestety troszkę zraziło mnie do tych wosków. Jeżeli w pobliżu mojego miejsca zamieszkania nie otworzą stacjonarnie YC, żebym mogła powąchać wosk przed zakupem to na pewno nie kupie żadnego nowego. Online już nie będę ryzykować. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy :))
OdpowiedzUsuńA ja znowu uwielbiam zapachy świeże :)
OdpowiedzUsuńMi się marzą woski YC ale wciąż poszukuję idealnego kominka... :(
OdpowiedzUsuń