Od kilku dni mamy styczeń, co oznacza że czas zamknąć grudzień i przedstawić Wam moje denko. Znalazło się w nim niewiele produktów, jednak moje denka nigdy nie były jakoś spektakularnie wielkie. Początkowo przewidywałam w nim więcej rzeczy, ale części nie dałam rady wykończyć i pojawią się dopiero w przyszłym miesiącu, w denku styczniowym. Tymczasem zapraszam Was do obejrzenia mojego skromnego, grudniowego denka.
O każdym z produktów słów kilka:
1. Stara Mydlarnia, Chocolate & Orange, Odżywcze masełko do ciała o zapachu czekolady z dodatkiem słodkiej pomarańczy- od dawna kocham się w takich zapachach i ten również mocno przypadł mi do gustu. Pięknie pachnie, fajnie nawilża, do tego ma wygodne opakowanie. Kupię ponownie.
2. Rossmann, Alterra, Olejek do ciała, Limonka i oliwka- początkowo używałam do ciała, ale szybko mi się znudził. Później postanowiłam wypróbować go na włosach, i tam, sprawdził się bardzo fajnie. Kupię ponownie.
3. Rossmann, Isana, Kremowy żel pod prysznic, Mleko i miód- tani, bardzo fajny żel pod prysznic, chociaż zapach po jakimś czasie mi się znudził. Mimo wszystko, nie mam mu nic do zarzucenia. Może kupię ponownie.
4. Rossmann, Isana, Pianka do golenia o zapachu brzoskwini- używam jej do golenia pach i tam sprawdza się świetnie. Dodatkowo pięknie pachnie i jest dosyć wydajna. Kupię ponownie.
5. Ziaja, Maska nawilżająca z glinką zieloną, skóra sucha i normalna- recenzję możecie zobaczyć TUTAJ. Nie stała się moim ulubieńcem, wolę inne Ziajowe maseczki. Może kupię.
6. Marion Spa, Kremowy peeling do twarzy z pestkami winogron, do cery normalnej i suchej- pełna recenzja dostępna jest TUTAJ. Kompletnie nie przypadł mi do gustu. Nie kupię.
7. Love Me Green, Organiczny wyszczuplający balsam do ciała, Zielona herbata- recenzja pełnowymiarowego produktu znajduje się TUTAJ. Nie zrobił na mnie większego wrażenia, a cena jest powalająca. Nie kupię.
Znacie te produkty? Które lubicie?
Mnie pianka niestety zraziła do siebie na początku była fajna a potem zrobiła się strasznie wodnista :(
OdpowiedzUsuńLubię piankę do golenia z Isany, a ten akurat olejek z Alterry bardzo dobrze sprawdził się na moich włosach. Chętnie wypróbowałabym to masło do ciała :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Isanowskie żele i pianki ;)
OdpowiedzUsuńZnam piankę do golenia nóg i jak dla mnie jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńChciałam wypróbować ten żel, ponieważ strasznie lubię zapach miodu. A co do maseczek to popieram Twoje zdanie. Nie są najlepsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ana.
Słyszałam o tych żelach od Isany podobno są bardzo dobre. Maseczki Ziaji uwielbiam są genialne :)
OdpowiedzUsuńNiestety do pianki do golenia się zraziłam w połowie opakowania moja zamieniła się w wodę i nie nadała się do użytku :(
OdpowiedzUsuńTo samo słyszałam :(
UsuńLimonkowy olejek Alterry - bardzo go lubiłam i na pewno kupię go jeszcze kiedyś.
OdpowiedzUsuńCzekoladowe masełko to coś dla mnie. Kocham takie połączenia zapachowe :)
OdpowiedzUsuńPiankę z Isany i ich żele bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńIsanę odkryłam stosunkowo niedawno dzięki ciotce. Wydaje mi się zresztą, że ISANA i BALEA to jest to samo- w każdym razie całkiem fajne są :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic... ale na olej z Alterry bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię pianki z Isany :)
OdpowiedzUsuńWidzę olejek z Alterry ;)
OdpowiedzUsuńJa swego czasu często kupowałam ten z migdałem- używałam do olejowania włosów ;)
Też lubię tą piankę Isany, ale do ideału jej daleko :)
OdpowiedzUsuńmasełko czekoladowe do ciała brzmi ciekawie ;))
OdpowiedzUsuńTa Pianka z Isany jest fajna , używałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki z Ziajii i żele pod prysznic z Isany (mój ulubiony zapach to gruszka i cośtam :P) Ładnie i miło tu u ciebie. Zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPijana do golenia bardzo ja lubię ;) co powiesz na wspólna obserwacje? patyskaa.blogspot.be
OdpowiedzUsuńto masło do ciała musi być super :)
OdpowiedzUsuń