sobota, 4 maja 2013

Truskawkowy peeling Marion Spa

Witajcie, witajcie. Jak Wam mija majówka? Pojawiło się gdzieś u Was słońce? Bo za moim oknem tylko deszcz i chmury, ewentualnie kilka błysków i grzmotów. Pogoda ma się poprawić, ale od poniedziałku- wtedy jak większość z nas musi wrócić do pracy, szkoły, na uczelnie. Eh, złośliwość rzeczy martwych ;).

Ostatnio nazbierało mi się sporo zaległości z recenzjami i przyznam, że nie wiedziałam od czego zacząć. Ostatecznie zdecydowałam się na kremowy peeling z ziarenkami z truskawek od Marion Spa do cery normalnej i suchej, który dosłownie przed chwilą wykończyłam.


Cena i dostępność:
Swoją saszetkę kupiłam za zawrotną sumę 1,20zł/10ml w lokalnej drogerii. Spotkałam się z nim również w Społem.

Od producenta:




Sposób użycia:



Skład:


Moja opinia:
Peeling ten zaintrygował mnie głównie ze względu na te truskawki. Jak się niestety okazało, zapach przypomina raczej produkty o tym smaku, niż same owoce. Kojarzy mi się głównie z wafelkami truskawkowymi, których nie lubię. Mimo to, nie przeszkadzał mi, chociaż na dłuższą metę bym go nie zniosła. Konsystencja peelingu jest kremowa, dobrze się rozprowadza, ale zagęszczenie drobinek jest zdecydowanie za małe. Efekty również nie zdołały mnie zadowolić. Mam wrażenie, że peeling, zamiast złuszczyć naskórek, tylko i wyłącznie podrapał mi twarz. Skóra była w niewielkim stopniu delikatniejsza.


Ostateczna ocena:
Peeling niestety bardzo mnie zawiódł. Nie znalazłam w nim chyba żadnej faktycznej zalety, poza szatą graficzną saszetki, która jest bardzo przyjemna dla oka. Dostaje ode mnie mocno naciągane 3/10.

Miałyście z nim do czynienia? Jakie są Wasze ulubione peelingi? Dajcie znać :)



14 komentarzy:

  1. Opakowanie piękne ;) ale szkode, że zawartość średnia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że się nie sprawdził :(
    Ja ostatnio jestem zakochana w peelingu Organic Therapy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A wydawałoby się po opakowaniu że będzie wspaniały, szkoda że taki nie jest...

    OdpowiedzUsuń
  4. Domowe peelingi-moje ideały! Nigdy właściwie nie kupilam peelingu sklepowego, jak juz to poderwałam go mamie, czy młodszej siostrze:)


    lost-in-diy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo go polubilam za formule i zapach.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przez długi czas stosowałam peeling z Ziaja Pro, na pewno umieszczę recenzje na moim blogu bo zużyłam kilka produktów z tej serii. Tego truskawkowego nie próbowałam ale po Twojej recenzji raczej nie skorzystam z niego :)
    Dołączyłam do bloga i serdecznie zapraszam do siebie
    http://niissley90.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bardzo lubię maseczki z mariona, a peelingu nie miałam jeszcze i chyba nie kupię bo widzę, że nie warto
    Pozdrawiam
    mojakosmetycznapasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie używam zbytnio maseczek, ale też nie mówię im nie! Wypróbuję twoją na manekinie:)

    Obserwujemy? Jeśli tak to zaobserwuj i napisz u mnie, a odwdzięczę się!

    Marquen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam jeszcze o tym peelingu, ale dobrze wiedzieć że to nic specjalnego..

    OdpowiedzUsuń
  10. nie mialam i po przeczytaniu twojej opinii na pewno nie bede miala:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej, chyba trzeba go omijać szerokim łukiem...albo sprawdzić na swojej skórze, jak u mnie się zachowa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Może bardziej do ciała niż do twarzy skoro taki drapiący?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Producent napisał, że do twarzy, więc tak go wykorzystałam i tak też oceniłam ;)

      Usuń

Jeżeli już tu jesteś zostaw po sobie komentarz- czytanie ich sprawia mi wiele radości :).
Nie zostawiaj natomiast spamu, reklam swojego bloga, czy pytań typu "obserwujemy?". Zazwyczaj sama z siebie przeglądam blogi moich czytelników i dodaję do obserwowanych, jeżeli przypadną mi do gustu :)