środa, 13 lutego 2013

Carmex carmexowi nierówny- porównanie

Jakiś czas temu pisałam recenzję o klasycznym Carmexie w słoiczku (tu), oraz wiśniowym Carmexie w tubce (tu). Pozornie te dwa produkty to prawie to samo. Jednak nie dla mnie. Jak już nieraz wspominałam tego ze słoiczka kocham, tego z tubki chcę się jak najszybciej pozbyć (może uda się go zobaczyć w kolejnym denku!). Ostatnio wpadłam na pomysł, żeby zrobić ich porównanie, biorąc pod uwagę szczegóły, a nie ogóły. I tak oto powstał pomysł na notkę, dzięki której zauważycie, że każdy z nich ma swoje plusy i minusy. A więc zaczynajmy :).



1. Cena:
-Carmex klasyczny w słoiczku: 8,99 zł w Rossmannie
-Carmex wiśniowy w tubce: 8,99 zł w Rossmannie

2. Wielkość:
-Carmex klasyczny w słoiczku: 7,5g
-Carmex wiśniowy w tubce: 10g

3. Opakowanie:
-Carmex klasyczny w słoiczku: szczelny plastikowy słoiczek z metalową zakrętką
-Carmex wiśniowy w tubce: szczelna tubka z miękkiego plastiku, z twardą, plastikową zakrętką

4. Estetyka opakowania:
-Carmex klasyczny w słoiczku: prosta, przejrzysta, bez zbędnych obrazków/napisów
-Carmex wiśniowy w tubce: kolorowa, z obrazkami, mnie nie zachwyca

5. Filtr UV:
-Carmex klasyczny w słoiczku: brak
-Carmex wiśniowy w tubce: SPF 15

6. Zapach/smak:
-Carmex klasyczny w słoiczku: mentolowy, niechemiczny
-Carmex wiśniowy w tubce: wiśniowo- mentolowy, chemiczny, gorzki

7. Konsystencja:
-Carmex klasyczny w słoiczku: stała, w zimnie robi się twardszy, jednak nie utrudnia to aplikacji, w cieple staje się rzadsza, jednak nie leista
-Carmex wiśniowy w tubce: stała, w zimnie twardnieje, przez co trudno go wycisnąć, w cieple staje się rzadka, wylewa się

8. Aplikacja:
-Carmex klasyczny w słoiczku: niezbyt wygodna dla osób z dłuższymi paznokciami, mało higieniczna ze względu na nakładanie palcami
-Carmex wiśniowy w tubce: wygodna, higieniczna

9. Działanie:
 -Carmex klasyczny w słoiczku: nawilża, ujędrnia i poprawia wygląd ust, świetnie chroni przed opryszczką, oraz radzi sobie z nią, jeżeli już powstała. Koi wysuszoną, spierzchniętą i piekącą skórę ust.
-Carmex wiśniowy w tubce: wysusza, nie ujędrnia, ani nie poprawia stanu ust. Nie radzi sobie także z ustami spierzchniętym.


A Wy macie porównanie tych dwóch Camrexów? A może macie jakieś inne produkty do ust, które polecacie? Podzielcie się tym ze mną :) 

29 komentarzy:

  1. Miałam tylko Carmex w sztyfcie i jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niecierpie zadnych balsamow i blyszczykow w tubkach! Carmex uwielbiam, ale w sztyfcie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie wolę w słoiczku! Ten z tubki jest zbyt lejący, nie lubię go :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja zdecydowanie jestem za słoiczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja akurat mam carmex w sztyfcie i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam tylko truskawkowy w tubce i w sumie jestem zadowolona ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. mam Carmex'a w tubce i muszę przyznać, że się zawiodłam na nim. Strasznie wysuszył mi usta -.- proponuje wypróbować Ci balsam- Tisana, jest genialny !:))


    a co do odbijania drukowanego motywu na pazurkach, to jest to moja 2 próba i muszę przyznać, ze wzorek odbija sie równie dobrze, co wtedy gdy próbowałam zwykłą, szara gazetą ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja myślałam że to jest to samo. O.O Dzięki za tego posta, bo chciałam kupić ten w tubce, ale kupię w słoiczku!! :D

    http://lost-in-diy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. sztyft i słoiczek najlepszy, tubka ok ale nie tak dobra..

    OdpowiedzUsuń
  10. Słoiczek jest najlepszy, sztyft to straszny klejuch, a o tubce w ogóle szkoda gadać:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam tylko ten w słoiczku i u mnie sprawdza się świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. W ogóle nie mam parcia na Carmexy więc ciężko wyrazić mi swoją opinię..Wole inne kosmetyki do pielęgnacji ust.

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam w słoiczku zwykły i wiśniowy i miętowy w tubce i z każdego byłam tak samo zadowolona :)



    Zapraszam do mnie ;*
    Pozdrawiam



    OdpowiedzUsuń
  14. kiedyś miałam wiśniowy carmex:)
    a od jakiegoś czasu mam też w słoiczku:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Całkowicie się z Tobą zgadzam! Moim numerem jeden wśród balsamów do ust jest carmex klasyczny w sztyfcie (nie lubię wybierania kosmetyku palcami ze słoiczka). Zachęcona jego wspaniałym działaniem, kupiłam wersję wiśniową w tubce i się rozczarowałam. Podoba mi się jedynie zapach, ale nie działanie, które zamiast nawilżać wysusza i w sumie nic pożytecznego z ustami nie robi, a na dodatek ta tubka jest strasznie wydajna i nie może się skończyć ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja miałam Carmex klasyczny w słoiczku i sprawdzał się bardzo dobrze, niestety porównania z innym nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. dzisiaj kupiłam carmex wiśniowy, bo jest promocja w Rossmannie, ale myślę, że kupię ten w słoiczku i wtedy może porównam, bo narazie i tak niezastąpiony jest tisane :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja póki co używam klasycznego Carmexu w tubce i właśnie słyszałam opinie, że ten w słoiczku jest lepszy. Jeśli chodzi o działanie to faktycznie zauważyłam, że poprawia stan ust tylko na chwilę, a na dłuższą metę wysusza. Jak skończę tubkę, zamierzam przetestować wersję w słoiczku. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja używam tender care od Oriflame:) jest genialny, ale pewnie kiedyś przetestuję carmex:D obserwuję i zapraszam mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tender Care mam właśnie wiśniowy i zdecydowanie bardziej jestem zadowolona z Carmexu :)

      Usuń
  20. Miałam próbkę tego wiśniowego i używanie tego produktu było dla mnie koszmarne. Nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze tego nie próbowałam (zawsze Nivea), ale chyba muszę kupić, bo ostatnio wszyscy o tym piszą. Wypada chociaż wiedzieć czy jestem na tak czy na nie :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Do mnie jakoś te owocowe smaki nie przemawiają za bardzo zdecydowanie wole wersję klasyczną ale w sztyfcie ze względy na łatwiejszą aplikację :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam ten wiśniowy w tubce i w ogóle nie byłam z niego zadowolona. Po Twoim poście chyba muszę dać Carmexowi jeszcze jedną szansę ale tym razem wybiorę słoiczek albo sztyft :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pierwsze testy carmexu w tubce za mną. Do tej pory kupowałam tylko sztyft. Zapewne za jakiś czas pojawią się recenzje na blogu. Muszę jeszcze troszkę potestować :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja miałam wersję truskawkową i wiśniową. Truskawka mi się niestety zapodziała, bardzo ją polubiłam. U mnie wiśniowy też sobie słabo radzi, następnym razem kupie inna wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja mam wersję truskawkową w tubce i jest bardzo fajna. Na słoiczek bym się nie zdecydowała. A zapach wiśni strasznie mi nie pasuje :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam tylko wersję słoiczkową i truskawkową w tubce. Oba są fajne. Wiśniowej nie próbowałam i w sumie po tym poście nie mam ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  28. mam wersję słoiczkową i w tubce klasyczną, wolę zdecydowanie słoiczek bo ta druga wymaga częstszej aplikacji i faktycznie nie działa tak dobrze, jednak nie zauważyłam by wysuszała

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już tu jesteś zostaw po sobie komentarz- czytanie ich sprawia mi wiele radości :).
Nie zostawiaj natomiast spamu, reklam swojego bloga, czy pytań typu "obserwujemy?". Zazwyczaj sama z siebie przeglądam blogi moich czytelników i dodaję do obserwowanych, jeżeli przypadną mi do gustu :)