poniedziałek, 25 lutego 2013

Wibo, słynny eyeliner z pędzelkiem

Witam, witam po kolejnej kilkudniowej przerwie. Mam ostatnio dość duży zastój na blogu, ale po prostu czasami przyjemności trzeba odłożyć na bok. Takie życie studentki ;).

Dzisiaj przychodzę do Was z czymś co zbiera dość dużo "ochów" i "achów". Mowa o czarnym eyelinerze od Wibo. Czy ja również podzielam te wszystkie zachwyty? Zapraszam dalej ;).


Dostępność i cena:
Drogeria Rossmann, około 8zł/4 ml. Jakiś czas temu widziałam, że jest na nie promocja i kosztują niecałe 6zł, jednak nie wiem czy wciąż jest aktualna. Jeżeli coś wiecie to dajcie znać :).


Moja opinia:
Eyeliner jest mocno napigmentowany, nie rozmazuje się, długo utrzymuje na powiece, jednak w kontakcie nawet z niewielką wilgocią wypada już słabiej. W żaden sposób nie podrażnił moich oczu, nie powoduje szczypania, czy innych przykrych niespodzianek. Pędzelek dobrze trzyma się w dłoni, ma odpowiednią długość, zarówno do malowania cienkich, jak i grubych kresek. Niestety po jakimś czasie jeden z włosków zaczął mi odstawać i musiałam go obciąć. Teraz widzę, że kolejny zaczyna odłączać się od pozostałych. Mimo wszystko utrata tych dwóch włosków nie wpływa znacząco na jakość pędzelka i nie powoduje zbyt dużego ubytku. Opakowanie eyelinera jest szczelne, nie niszczy się, ma fajny kształt. Jedynym jego minusem są ścierające się napisy, co możecie zobaczyć na zdjęciu- po prostu zniknęły. Za duży plus uważam cenę i wydajność- używam go dobre kilka, jeśli nawet nie kilkanaście miesięcy, praktycznie codziennie i dopiero teraz widzę, że zaczyna się kończyć. Mimo kilku małych wad, ma dużo zalet i myślę, że za tą cenę warto go przetestować :).


Na zdjęciu poniżej możecie spróbować doszukać się  napisów, które widniały na opakowaniu ;).

Ostateczna ocena:
Nie uważam tego eyelinera za jakiś szałowy produkt, jednak mogę polecić go z czystym sumieniem. Bardzo fajnie się go używa, nie sprawia większych problemów, dość dobrze spełnia swoje zadanie. Po uwzględnieniu wszystkich "za" i "przeciw" daję mu 7/10.


Jakie są Wasze ulubione eyelinery? Z których korzystacie? Tych w formie tuszu, żelu, czy w pisaku? Czekam na Wasze opinie :)

16 komentarzy:

  1. Moja mama go używa ;] Ja wolę kredki :)
    A o życiu studentki coś wiem... Też mam często zastój na blogu :(

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jeśli już biorę się za eye-linery to też używam takich - pisakowe są zbyt mało napigmentowane a z kolei słoiczkowe ciężko zmyć i są ciężkie w obsłudze.. dziś dostałam nowy Wonder Liner z oriflame, ciekawa jestem jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja lubuje się w żelowych choć moja ręka jeszcze nie robi idealnych 'jaskółek' to takim pędzelkowym to prędzej mogę iść straszyć niż zrobić ładna kreskę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wolę eyelinery w słoiczku, nie dość, że są trwalsze to jeszcze łatwiej nimi namalować kreskę, a w dodatku jest to bardzo czarna kreska, bez konieczności poprawiania.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego eyelinera nie używałam, ale z tanich a dobrych polecam mazaki essence :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak za taką cene jest naprawde ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja używam eyelinerów w pisaku,ostatnio jestem w posiadaniu takiego ze specjalnej serii douglasa, jest porządnie napigmentowany i mam go już około 6 miesięcy, używam codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy go nie miałam, ale wiele dobrego się o nim naczytałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go i nie byłam z niego zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. właśnie mi się kończy moj eyeliner wiec sie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś[ go miałąm ale średnio byłam z niego zadowolona :)
    Póki co, nie używam takich rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja chyba też się na niego skuszę. Obecnie mam z Eveline'a, ale już ma ponad rok, więc czas go wymienić :D Cena też jest malutka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam już chyba drugie opakowanie tego eyelinera i jestem bardzo zadowolona z niego. Myślę, że Wibo posiada nawet dobre eyelinery. Mam ochotę jeszcze wypróbować ten niebieski :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja zazwyczaj kreskę robię czarnym cieniem ze Sleeka:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio się nad nim ciągle zastanawiam. I chyba go kupię :).

    OdpowiedzUsuń
  16. To był pierwszy eyeliner, jaki kiedykolwiek kupiłam :) Bardzo przypadł mi do gustu i kupuję go od lat :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już tu jesteś zostaw po sobie komentarz- czytanie ich sprawia mi wiele radości :).
Nie zostawiaj natomiast spamu, reklam swojego bloga, czy pytań typu "obserwujemy?". Zazwyczaj sama z siebie przeglądam blogi moich czytelników i dodaję do obserwowanych, jeżeli przypadną mi do gustu :)