Witajcie, jak mija Wam sobota? :)
U mnie ostatnio mniejszy natłok obowiązków, dlatego znalazłam trochę czasu, żeby tu zajrzeć i napisać. O czym dzisiaj? O poziomkowej wazelinie kosmetycznej od ust, Lip Care, Flos Lek.
Moja opinia:
Swoją wazelinę kupiłam w Naturze w promocji za 5,99zł/15g. W Rossmannie dostępna jest za 6,99zł. Opakowanie produktu stanowi metalowa puszka, z solidnym zamknięciem. Mimo dosyć cienkiego metalu opakowanie nie odkształca się w żaden sposób podczas noszenia w torebce. Minusem jest niehigieniczna aplikacja, a także niewygodna dla osób z dłuższymi paznokciami.
Największym plusem wazeliny jest chyba jej zapach- pachnie naprawdę poziomkowo, przyjemnie i naturalnie, a na dodatek bardzo apetycznie :). Dodatkowo nie zawiera barwników i parabenów. Konsystencja jest zwarta, niezbyt tłusta, czy lepiąca. Nie barwi, pozostawia delikatny efekt "mokrych" ust, dość długo się utrzymuje. Nie zauważyłam także, żeby się rolowała na ustach. Produkt nie jest testowany na zwierzętach :).
Jeżeli chodzi o działanie ochronno- odżywcze to radzi sobie średnio. Delikatnie nawilża, minimalnie poprawia wygląd skóry ust, oraz je natłuszcza. Słabo jednak radzi sobie z mocnym przesuszeniem, spierzchnięciem, czy pękaniem.
Od producenta:
Skład:
Dostępne warianty zapachowe wazeliny Flos Lek:
-waniliowa
-różana
-poziomkowa
-pomarańczowa
-czekoladowa
Ostateczna ocena:
Uwiódł mnie w tej wazelinie zapach i szczerze powiedziawszy to wszystko. Ot, zwykła wazelina, która na pewno nie zastąpi mi porządnego kosmetyku ochronnego do ust. Dobra do stosowania, kiedy usta nie potrzebują naprawdę dużej ochrony, czy nawilżenia, a jedynie jakiegoś mazidła do poprawy wizualnej ust. Moja ocena końcowa tej wazeliny to 6/10.
Miałyście do czynienia z tą wazeliną? Jakie są Wasze ulubione produkty do ust? :)
uwielbiam zapach poziomek (i smak też) :)
OdpowiedzUsuńkiedyś wypróbuję tą wazelinkę, jak zapasy zużyję ;D
Ja mam czekoladową, zapach jest niesamowity, aż chce się smarować nią usta :)
OdpowiedzUsuńJa mam czekoladową i pomarańczową, ale tak jak piszesz, aplikacja nie jest najwygodniejsza dla szponiastych :( Nie przepadam za balsamami w słoiczkach.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej wazelinie :)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś wazelin jednak teraz stosuje balsamy do ust.
OdpowiedzUsuńja nie znoszę kosmetyków w tej formie, jak mi wejdzie pod paznokieć to dostaję szału
OdpowiedzUsuńmam czekoladową wersję i co do działania to mam podobne zdanie
OdpowiedzUsuńhej przeslij nam swój banner wygrałas "top komentatorzy" pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam wersję czzekoladową:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze, a obecnie do ust mam carmexa i tisane:)
OdpowiedzUsuńheh mam czekoladową wersję :D
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc to nigdy nie miałam żasnego kosmetyku z FlosLek :)
OdpowiedzUsuńja też nigdy nic nie miałam z Floslek :) tyle razy mnie kusiły i się nie zdecydowałam
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej i zapraszam do mnie
nie słyszałam wcześniej :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, poziomkowa...:)
OdpowiedzUsuńwww.testujto.blogspot.com zapraszam do udziału w konkursie !
OdpowiedzUsuńPoziomki..mniam..aż sobie smaka narobiłam..
OdpowiedzUsuńChyba wyjmę z zamrażalnika truskawki :))