Witajcie! Dzisiaj przygotowałam dla Was post z serii tych, które sama bardzo lubię oglądać. Mianowicie, o najnowszych nabytkach. Ostatni tego typu post przypadł Wam do gustu, więc zdecydowałam się na ten dzisiejszy. Nabytki z ostatniego powoli zaczną pojawiać się w najbliższym czasie w recenzjach, a te z dzisiejszego czekają w zapasach na swoją kolej, lub już są w użyciu. Nie przedłużając, bo nie ma po co, zaczynajmy!
Na początek wzięłam moją najliczniejszą przesyłkę, która ostatnio do mnie trafiła. Te cudeńka udało mi się wygrać u Imp. Wystarczyło odpowiedzieć na kilka pytań i mieć trochę szczęścia. Wygrana niezmiernie mnie ucieszyła, szczególnie ze względu na piasek Lovely, którego w moim mieście nie udało mi się zdobyć, a który mieć musiałam! W ruch poszła też maska Biovaxu, ale o niej wiele powiedzieć jeszcze nie mogę. Reszta rzeczy czeka w zapasach na swoją kolej.
W grudniu kupiłam dwie paletki technic electric, o których wspomniałam tutaj. Nie pojawiła się jeszcze ich recenzja, jednak możecie być pewne, że będzie pozytywna, skoro skusiłam się na trzeci egzemplarz, tym razem w odcieniach fioletu. Dodatkowo chodził za mną od dawna żelowy eyeliner. Tym sposobem przygarnęłam eyeliner Saffron.
Po przeczytaniu posta Imp, skusiłam się na utwardzacz do lakieru My Secret. W tej samej szafie udało mi się upolować odżywkę do rzęs i brwi. Znalazłam ją w końcówkach serii i kosztowała 4 złote. Szkoda było nie spróbować :).
W Rossmannie sięgnęłam po tanią i lubianą przeze mnie Isanę. Odżywka do włosów kręconych trafiła do mnie z polecenia, natomiast żel pod prysznic został kupiony na zapas. Miałam już wcześniej dwa żele Isany, które polubiłam, dlatego zdecydowałam się na kolejny. Tym razem przygarnęłam wersję masło shea i marakuja.
Wybierając antyperspirant po raz kolejny sięgnęłam po sprawdzoną już u mnie Rexonę. W Avonie zdecydowałam się na zamówienie masła do ciała. Mimo że nie przepadam za ich kosmetykami to seria Planet Spa wydaje się być w porządku.
Ostatnia kosmetyczna gazetka Biedronkowa nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Kupiłam tylko i wyłącznie peeling myjący z Joanny o zapachu kiwi. Kilka dni później przy okazji innych zakupów wrzuciłam do koszyka łagodzący żel do golenia Skino, który zbiera dużo pozytywnych opinii.
Na kremy do rąk Green Pharmacy skusiłam się przypadkiem. Kosztowały grosze na promocji, więc wzięłam od razu dwa. Póki co, czekają w zapasach na swój czas.
I tym o to sposobem, doszliśmy do końca. Recenzji możecie się się spodziewać dopiero za jakiś czas, chociaż o kilku rzeczach powoli zaczynam wyrabiać sobie opinię.
Na koniec uchylę jeszcze rąbka tajemnicy, a przy okazji pochwalę się, że pracuję nad nowym szablonem i wkrótce możecie spodziewać się jego "premiery" :).
Znacie te produkty?
Co Wy kupiłyście ostatnio?
Ciekawi mnie ten Biovax w niebieskim pudełeczku ;)!
OdpowiedzUsuńMnie również :)
UsuńWidzę kilka znajomych produktów takich jak biovax, maseczki ziaji. Snow Dust również mam i uwielbiam ! Na białym podkładzie prezentuje się obłędnie ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowała mnie odzywka z Isany do wlosów kręconych.
OdpowiedzUsuńLubię żele Isana i peelingi Joanny :)
OdpowiedzUsuńja mam jedną paletkę techniq i całkiem calkiem :)
OdpowiedzUsuńAle nowości :D! Również uwielbiam żele Isany *.*
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta odżywka my secret, choć nie wymagam cudów ;p
Ten jasny piaskowy lakier z Lovely też wpadł ostatnio w moje łapki i też go wygrałam w rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty. Już czekam na recenzje maski Biovaxu, eyeliner'a oraz żelu Skino. Mam wrażliwą skórę, a coś takiego bardzo by mi się przydało. Sama ostatnio zakupiłam kremy pod oczy. Za niedługo ich recenzje pojawią się u mnie. Zapraszam !
OdpowiedzUsuńhttp://credo-in-virtute-tua.blogspot.com/
Jeśli chodzi o Isanę to ta seria mi jakoś nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie maska Biovax :)
OdpowiedzUsuńMiałam maskę Biovaxu i strasznie obciążała mi włosy :-(
OdpowiedzUsuńBardzo interesująco wygląda maska Biovax ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serię Planet Spa z Avonu, mają boskie zapachy :P
OdpowiedzUsuńczekamy na szablon :D dawno nie miałam nic z Avonu, oj dawno.
OdpowiedzUsuń