sobota, 7 września 2013

Limonkowa rozkosz

Przyznajcie, kto nie lubi pięknie pachnącej piany pod prysznicem? No właśnie. Takie pytanie zadane na blogu kosmetycznym, gdzie zaglądają spragnione różnych cudowności czytelniczki, jest pytaniem czysto teoretycznym. Przecież piękne zapachy kocha każda kobieta. W tym ja :).
Dzisiejszym sprawcą zamieszania został żel pod prysznic Original Source z limonką. To właśnie ten zapach mnie tak urzekł i sprawił że od razu poczułam potrzebę podzielenia się tym z Wami :).


Cena i dostępność:
Z dostępnością tych żeli nie powinno być problemu. Można je znaleźć w drogeriach, supermarketach, swego czasu pojawiał się też w Biedronce. Cena wynosi około 8zł/250ml.
Od producenta/skład:


Moja opinia:
Żel dostajemy w twardej, plastikowej buteleczce stojącej "na głowie", o chropowatej powierzchni po bokach, co zapobiega wyślizgiwaniu się opakowania z ręki. Niestety nie jest ona zbyt wygodna w użyciu, ponieważ za każdym razem żel trzeba zamknąć, żeby po chwili znowu z niego skorzystać. Zamknięcie żelu jest bardzo solidne, nie otwiera się, nic z niego nie wycieka.


Konsystencja żelu niczym się nie wyróżnia, bardzo dobrze się pieni i oczyszcza skórę. Nie zauważyłam po nim nawilżenia, ani wysuszenia- w tej kwestii jest bardzo neutralny. Za największą zaletę tego produktu uważam zapach- świeży, orzeźwiający i cytrusowy. Jest po prostu obłędny! Świetnie sprawdził się podczas największych upałów, kiedy inne zapachy stawały się o wiele za ciężkie. Niestety utrzymuje się krótko na ciele, natomiast w łazience unosi się jeszcze przez jakiś czas.


Ostateczna ocena:
To mój pierwszy produkt od OS i z pewnością nie ostatni. Teoretycznie jest to zwykły żel pod prysznic, jednak swoim zapachem podbił moje serce już przy pierwszym użyciu. Prędzej czy później skuszę się na inne warianty zapachowe. Daję mu 8/10.

Jakie są Wasze ulubione żele? Jakie zapachy OS polecacie? :)


26 komentarzy:

  1. Mam jeszcze sporo zapasów żeli i ciężko idzie mi ich zużywanie. Szczególnie że ostatni jaki zakupiłam i używam ma 600ml.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w zapasach pustki. Muszę się wybrać na zakupy ;)

      Usuń
  2. Jeszcze nigdy nie miałam nic OS i sama nie wiem, bo różne zdania są. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. też jeszcze nie miałam żeli z tej firmy, może czas wyprobowac:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten zapach, latem sprawdzał się genialnie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze mam go w swojej buteleczce... Świetny na lato, teraz trzeba znależć coś bardziej zmysłowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już przerzucam się na coś cięższego ;)

      Usuń
  6. uwielbiam original source, szczególnie za piękne zapachy ! posiadałam malinę z mlekiem i wanilią i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam kiedyś żel OS i pachniał bardzo ładnie, ale jakoś więcej po nie nie sięgnęłam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze do mnie OS specjalnie nie przemawiają :D miałam jeden czekolada i pomarańcza to jeszcze jakoś :D ale inne są dla mnie za sztuczne :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet fajne są te żele, ale jakiegoś szału z nimi nie ma ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie najbardziej urzekł zapach. Reszta faktycznie dosyć zwykła :).

      Usuń
  10. nie lubię tych żeli niestety, w ogóle nie kuszą mnie ich zapachy ;c

    pozdrawiam, dodaje do obserwowanych i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. lubię ten żel :) ten różowy też pięknie pachnie ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Tego zapachu nie miałam. Polecam malinę z wanilią :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak na mój nos ten żel to jedna wielka porażka, śmierdzi niemiłosiernie kostką do WC :/

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już tu jesteś zostaw po sobie komentarz- czytanie ich sprawia mi wiele radości :).
Nie zostawiaj natomiast spamu, reklam swojego bloga, czy pytań typu "obserwujemy?". Zazwyczaj sama z siebie przeglądam blogi moich czytelników i dodaję do obserwowanych, jeżeli przypadną mi do gustu :)