Dlatego nie lada wyzwanie postawiła przede mną firma Love Me Green wysyłając do mnie wyszczuplający balsam do ciała z zieloną herbatą. Nie mam zbyt wiele tłuszczyku, a jeżeli już się pojawia to staram się go eliminować poprzez odpowiednie odżywianie i ruch, a nie smarowanie balsamami i wcinaniem czipsów przed telewizorem ;). Ale zdeklarowałam się, że przetestuję i zrecenzuję to nie pozostało mi nic innego jak wziąć się za używanie tego wyszczuplającego cuda pomimo ogromnego sceptycyzmu i wrócić do Was z recenzją. Czytajcie więc dalej, jeżeli chcecie wiedzieć czy zmienił moje zdanie na temat likwidacji zbędnego sadełka ;).
Cena i dostępność:
Balsam możemy przygarnąć do siebie poprzez sklep internetowy Love Me Green w cenie 119,90zł/ 200 ml.
Od producenta:
Skład:
Moja opinia:
Na samym początku zacznę standardowo od opakowania, a konkretniej od jego wyglądu. Powiem krótko, zakochałam się w nim. Szata graficzna jest świetna (ktoś kto wymyślał etykiety powinien dostać premię! ;)). Prosta, przyjemna dla oka, bez zbędnych informacji- minimalistycznie i z wyczuciem. Buteleczka z pompką- zdecydowanie na plus! Taka forma wydobywania balsamu z opakowania jest dla mnie najpraktyczniejsza, szczególnie kiedy działa bez zarzutu tak jak w tym przypadku. Dodatkowo niewielka przerwa między brzegami etykiety pozwala na kontrolowanie ilości balsamu.Zapach balsamu jest mocny, bardzo wyrazisty. Pierwszym moim skojarzeniem był pieprz, który towarzyszy mi przy każdym użyciu, ale zdążyłam już do niego przywyknąć i stał się dla mnie neutralny. Na skórze utrzymuje się dosyć długo, przy czym nie jest on już tak mocny. Konsystencja balsamu jest dosyć gęsta, ale świetnie się rozprowadza i szybko wchłania. Nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego filmu, co jest dla mnie ogromną zaletą.
Używałam, używałam i... nie wyszczuplił mnie ;). No cóż, mój sceptycyzm był słuszny. Balsam faktycznie nawilża, ale na pewno nie spali za nas zbędnego tłuszczyku. Jedyne co, to może stanowić jakiś dodatek do ćwiczeń i dobrej diety. Nie zauważyłam również, żebym stała się dzięki niemu jędrniejsza- kolejny chwyt, w który jeszcze zdarza się uwierzyć komuś, komu nie chce się ruszyć tyłka ;). Działanie balsamu wypadło po prostu słabo, bardzo.
Ostateczna ocena:
Powtórzę to po raz kolejny: nie czarujmy się, ale do uzyskania zgrabnego i jędrnego ciała potrzeba wysiłku fizycznego i odpowiedniej diety, a nie balsamu za 120zł. Niestety, ale tym produktem firma Love Me Green mnie zawiodła, bo balsam na pewno nie jest wart swojej ceny, mimo, że jest naturalny w 99%. Po podsumowaniu zalet daję mu 4,5/10.
Wierzycie w działanie tego typu balsamów? Zapraszam do dyskusji :)
sama o nim ostatnio pisałam, zapach mi się bardzo podoba,ale jak dla mnie to zwykły krem, za który nie warto dać 120 zł :)
OdpowiedzUsuńTo 120 zl lepiej zainwestowac w porzadny krem :-)
OdpowiedzUsuńotóż to, 120 zł nie sprawi ze cudownie bedziemy laseczkami :D
OdpowiedzUsuńChyba że przeznaczymy je na karnet na siłownie i go wykorzystamy ;)
UsuńWysiłek fizyczny i odpowiednia dieta (bez głodzenia się) da jeszcze lepsze efekty niż balsam za taką cenę.
OdpowiedzUsuńWoW! Ttyle kasy za balsam? Który jeszcze magicznie nie wyszczupla ? Jakież oszustwo ;c :D To trzeba będzie wstać w końcu i trochę pobiegac, bo tłuszczyku na tym balsamie nie spale, o ile ktoś by schudł to raczej portfel :D
OdpowiedzUsuńlost-in-diy.blogspot.com
ceny produktów tej firmy są baaaardzo drogie jak na mój portfel ;P
OdpowiedzUsuńCena trochę odstrasza...
OdpowiedzUsuńJuż sama butelka przyciąga wzrokiem :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ma za ostry zapach.
OdpowiedzUsuńponad 100 zł to dla mnie gruba przesada jak na balsam do ciała :D
OdpowiedzUsuńNie wierzę i nigdy nie uwierzę w cudowne działanie jakichkolwiek kosmetycznych produktów. Stawiając na wyszczuplanie zainwestowałabym 120 zł np. w karnet na fitness, basen, dobre buty do biegania etc.
OdpowiedzUsuńPzdr!
Cena mnie powaliła
OdpowiedzUsuńO co chodzi z tym, że teraz nagle wszyscy testują kosmetyki marki "Love me green"? To już któryś z kolei post na ten temat - ogromne zainteresowanie marką czy efekt umieszczenia kremiku tej firmy w jednym z ostatnich Glossybox? Nie wiem o czymś ?:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie:)
http://spinkiiszpilki.blogspot.com/
Większość tych postów w ostatnim czasie to kwestia nawiązanej współpracy z Love Me Green ;).
Usuńraju, cena - faktycznie wysoka.
OdpowiedzUsuńa co do wyszczuplania... wierzę, sprawdziłam, że potrafią ujędrnić skórę, napiąć ją, lekko wygładzić fałdki pod spodem.. ale żeby wyszczupliły? nie bardzo :)
chociaż nastrzykiwania to już coś innego ;) ale przez skórę... można się tylko wspomagać :) zwłaszcza przy produktach typu balsamy ;)
pozdtrawiam, Cholera Naczelna z 4cholery.blogspot.com
Uwielbiam wszystko co pachnie zieloną herbatą;)
OdpowiedzUsuń