sobota, 6 grudnia 2014

Kąpiel z olejkami aromatycznymi- Apart Oil Therapy, Esencja do kąpieli relaksującej

Grudzień to czas, kiedy każdy marzy o ciepłej, pachnącej kąpieli pełnej piany. Również i mi się zamarzyła, więc sięgnęłam do swoich zbiorów po saszetkę Apart Oil Therapy, która zawiera w sobie relaksującą kąpiel z olejkami aromatycznymi. Nalałam gorącej wody, dolałam zawartość i z dużym zaciekawieniem przystąpiłam do testów. 


Informacje od producenta i skład:

Moja opinia:
Już na samym początku zdziwiła mnie konsystencja produktu. Z saszetki wylałam do wanny bezbarwną esencję konsystencji wody. Spodziewałam się czegoś gęstszego, treściwszego. Zawartość od razu mocno się spieniła, co zatarło pierwsze, niezbyt dobre wrażenie. Właściwie uzyskałam pełną wannę piany, która utrzymywała się naprawdę długo. W końcu SLS znajduje się już na drugim miejscu. Niestety kwestie zapachowe były następną rzeczą, która mnie zawiodła. Miała to być odprężająca, pięknie pachnąca esencja, tymczasem ja nie poczułam prawie nic. Żadnych mandarynek, imbiru, czy ylang- ylang (czymkolwiek on jest! :)). Zawiodły mnie również obietnice producenta o odprężeniu i uspokojeniu. Ta kąpiel zdecydowanie nie była bardziej odprężająca, niż każda inna, bez dodatku jakichkolwiek produktów. Pielęgnacji i regeneracji skóry również nie zaobserwowałam. Podsumowując, mogę stwierdzić, że produkt nie robi nic więcej poza dużą ilością piany. Kąpiel dostaje od mnie 2/5.

Jakie produkty do kąpieli są Waszymi hitami?
Które nie sprawdziły się kompletnie?

5 komentarzy:

  1. Muszę sobie zrobić kąpiel aromatyczną. Ja robię wprawdzie ziołową, ale faktycznie takie poprawianie nastroju i relaksacja aromatem to jest coś. Mówię ogólnie, nie w odniesieniu do tego kosmetyku ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez miałam i faktycznie szału nie ma ;) jak chcę pianę to dolewam płynu do mycia rąk, a zamiast inwestowac w jakieś super mieszanki ostatnio używam zwykłych olejków eterycznych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz spotykam się z tym produktem, ale szkoda, że jest taki słaby :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam produktu i wcale nie żałuję :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam mnóstwo takich produktów, niestety tak jest często, że poza pianą nie można nic pozytywnego o nich napisać ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już tu jesteś zostaw po sobie komentarz- czytanie ich sprawia mi wiele radości :).
Nie zostawiaj natomiast spamu, reklam swojego bloga, czy pytań typu "obserwujemy?". Zazwyczaj sama z siebie przeglądam blogi moich czytelników i dodaję do obserwowanych, jeżeli przypadną mi do gustu :)