środa, 15 października 2014

Domowy manicure z Perfectą Spa. Szafirowy peeling i regenerująca maska serum.

Produkt, który dzisiaj chciałam Wam przedstawić czekał na swoją premierę naprawdę długo. Moje dłonie z reguły są dosyć miękkie i delikatne, dlatego na co dzień nie muszę walczyć z przesuszeniem, czy podrażnieniami. Właściwie wystarcza im dobry krem do rąk, a ich peeling wykonuję przy okazji, podczas peelingu ciała, czy twarzy. Na produkt Perfecty skusiłam się głównie ze względu na cenę. W promocji kosztował około 2 złotych, więc postanowiłam spróbować. Za taką cenę nie ryzykowałam zbyt wiele.


Informacje od producenta i składy:


Moja opinia:
Już na samym początku, po otwarciu saszetek zwróciłam uwagę na zapach. Intensywny, słodki, a dodatkowo z czymś mi się kojarzył. Długo się nad tym zastanawiałam i w końcu skojarzyłam- różowe gumy Orbit. To dokładnie ten zapach. Peeling bardzo przypadł mi do gustu. Nie jest to wybitnie mocny zdzierak, ale spełnia swoje zadanie. Powiedziałabym, że jego ostrość jest dla mnie idealna. Po użyciu skóra stała się gładsza, miększa, przyjemniejsza w dotyku.


Po dobrym peelingu, pełna entuzjazmu przystąpiłam do nakładania maseczki. Rozsmarowałam dosyć grubą warstwę i zabrałam się za oglądanie serialu. W ten sposób, maseczkę trzymałam na dłoniach około 25 minut. Na początku byłam zachwycona tym, jak dłonie z każdą chwilą były wyczuwalnie miększe i gładsze. Niestety, rozczarowanie przyszło później. Sprawcą wcześniejszego zachwytu była parafina, która najzwyczajniej w świecie oblepiła dłonie i dawała złudne wrażenie delikatności. Po zmyciu, efekt szybko zniknął, a dłonie w naprawdę niewielkim stopniu różniły się od tych sprzed zabiegu. Zawartość saszetek wystarczyła mi na dwa użycia. Jeżeli miałabym oceniać peeling i maskę osobno to ten pierwszy zdecydowanie na tak, ta druga na nie. Natomiast jako komplet, produkt dostaje ode mnie 3/5.

Jakie są Wasze doświadczenia z tego typu produktami?
Trzymajcie się! :)

6 komentarzy:

  1. Miałam zupełnie takie same odczucia z tymi peelingami i maseczkami do rąk czy też do stóp (bo miałam obie).

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam, lubię i często wracam :) :)

    http://kosmetykiwmoimswiecie.blogspot.dk/2014/10/loreal-true-match-collection-exclusive.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam ten kosmetyk i byłam z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam tego kosmetyku dwie saszetki, jedną już zużyłam i byłam zadowolona. Zarówno peeling jak i maseczka fajnie się u mnie sprawdziły. Tyle, że ja po zmyciu maseczki z rąk nałożyłam sobie jeszcze warstwę kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam u siebie w domu i dzisiaj wyproboje bo zapomnialam o nim pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Są super:)Obserwuję i zapraszam do mnie http://jolcia12.blogspot.com/ Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już tu jesteś zostaw po sobie komentarz- czytanie ich sprawia mi wiele radości :).
Nie zostawiaj natomiast spamu, reklam swojego bloga, czy pytań typu "obserwujemy?". Zazwyczaj sama z siebie przeglądam blogi moich czytelników i dodaję do obserwowanych, jeżeli przypadną mi do gustu :)