wtorek, 16 września 2014

Denko po raz 15, czyli zużycia lipcowo-sierpniowe

Kiedy nadchodzi czas denka, załamuję ręce. Co miesiąc uświadamiam sobie jak bardzo nie potrafię być konsekwentna. Tak jest i tym razem, kiedy przychodzę do Was z moim bardzo skromnym denkiem lipcowo-sierpniowym. Przyznaję się przed Wami i przed sobą- znowu nie podołałam w wykorzystywaniu starych, dawno otwartych kosmetyków. No ok, dobiłam dwa kremy do rąk, zanim otworzyłam... kolejne dwa. Poza tym, żadnych sukcesów. Na półkach wciąż stoją kosmetyki, które miały już dawno pojawić się w denkach. Po raz kolejny obiecuję sobie poprawę, a Was zapraszam na kilka słów o tym, co wykorzystałam.


Rossmann, Isana, Żel pod prysznic, Limonka i mięta- żele z Isany uwielbiam. Ten egzemplarz tego nie zmienił. Zapach prawdziwej mięty, przełamany delikatnie limonką. Na gorące dni, po prostu ideał. Żałuję tylko, że to edycja limitowana. Jeśli jednak pojawi się ponownie to na pewno kupię!

Rossmann, Isana, Intensywny krem do rąk z mocznikiem 5%- gęsty, treściwy krem, którego recenzję możecie przeczytać tutaj. Myślę, że kupię ponownie.

Elfa, Green Pharmacy, Krem do rąk i paznokci, Aloes- bardzo przeciętny, wręcz słaby krem. Pełną recenzję możecie zobaczyć tutaj. Nie kupię ponownie.

Rexona Women, Oxygen, Fresh, Antyperspirant w sprayu- jak zawsze na tak. Najlepszy z antyperspirantów. Kupię ponownie.

Rossmann, Isana, Pianka do golenia o zapachu brzoskwini- tania, przyjemna pianka, po którą sięgnęłam po raz kolejny i na pewno kupię ponownie.

Soraya, Mleczko do ciała sceniczne, silnie ujędrniające 18+- ujędrnienia na pewno nie zauważyłam, ale świetnie się wchłania i w pewnym stopniu nawilża. Mimo to, nie zachwyciło mnie i raczej nie kupię ponownie.

Garnier Ultra Doux, Aloe Vera, szampon, próbka- szampon jak szampon. Dobrze oczyszcza, przyjemnie pachnie. Może kupię.

Dax Cosmetics, Perfecta Oczyszczanie, Peeling drobnoziarnisty z minerałami morskimi i krzemionką- na dzień dzisiejszy ulubieniec wśród peelingów. Pełną recenzję możecie przeczytać tutaj. Kupię ponownie.

Ziaja, Różana, Różana maseczka młodości z kwasem hialuronowym- recenzja tej maseczki znajduje się tutaj. Nie zachwyciła mnie. Właściwie to nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Nie kupię ponownie.

Eveline, Nail Theraphy Professional, 8w1 Total Action, Skoncentrowana odżywka do paznokci- ta mocno kontrowersyjna odżywka jest zdecydowanie jedyną odżywką, która na mnie działa. Pisałam o niej tutaj i na pewno kupię ponownie.

Znane są Wam te kosmetyki?

8 komentarzy:

  1. Mam ten żel z limitowanej edycji z Isany, bardzo lubię ten zapach :) Świeży i pobudzający. Krem z Green Pharmacy mam, leży gdzieś w zapasach. Piankę z Isany znam, ale nie do końca lubię, zdecydowanie bardziej wolę żel malonowy z Joanny albo męską piankę z Nivea. Mam też antyperspirant Rexona, ale różową wersję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię produkty Isany, ten krem szczególnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zużywam od dobrych 2 lat 1 opakowanie odżywki z Eveline :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Na żelik Isany muszę się w końcu skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio pisałam u siebie o piance z Isany. Jak na razie jest to mój ideał ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zużycia ;) Też lubię żele z Isany (tanie i dobre), pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na mnie odżywka Eveline działała na początku, później było tylko gorzej. Przerwałam kurację, ale myślę czy nie spróbować raz jeszcze krócej. Żel Isany ten konkretny mnie oczarował i teraz regularnie eksperymentuję z nowymi zapachami :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapach żelu z Isany- obłęd. Mam jeszcze jednego w zapasie. Pianki z Isany jeszcze nie miałam, ale to tylko kwestia czasu. ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już tu jesteś zostaw po sobie komentarz- czytanie ich sprawia mi wiele radości :).
Nie zostawiaj natomiast spamu, reklam swojego bloga, czy pytań typu "obserwujemy?". Zazwyczaj sama z siebie przeglądam blogi moich czytelników i dodaję do obserwowanych, jeżeli przypadną mi do gustu :)