Od jakiegoś czasu chodziło za mną water marble. Zabierałam się za niego kilka razy, ale brak cierpliwości szybko niweczył cały mój chytry plan. Ostatnio, mając wolny dzień, odpaliłam telewizję i zasiadłam do malowania. Brak swojej cierpliwości sprytnie przechytrzyłam i water marble potraktowałam jako dodatek, a nie jako główny i jedyny motyw. Dzięki temu poszło w miarę szybko i bezboleśnie. W taki sposób powstało to, co możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej :).
A co Wy ostatnio zmalowałyście? :)
Piękny efekt
OdpowiedzUsuńsuper Ci wyszło ;) bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! Nie przepadam za wszystkimi pazurami tak 'ozdobionymi' jednak im mniej tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten fioletowy lakier. A zdobienie świetne.
OdpowiedzUsuńSUper efekt !! :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nic nie maluję... jakoś nie mogę się zebrać z moimi krótkimi paznokciami :P
Przepiękny kolorek ! :) Efekt jest świetny !
OdpowiedzUsuńBardzo prosto, ale efektownie. Podoba mi się! /P.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie!:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda to zdobienie na paznokciach :) Sam fiolet też ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńFajne zdobienie, bardzo mnie ciekawi jak je dokładnie zrobiłaś. Ja robiłam takie podstawowe, używajać GoldenRose takiego turkusowego i świetnego Bell AirFlow w odcieniu zieleni , też wyglądało super, ale chyba nieporównywalnie do Twojego ;)
OdpowiedzUsuńPaznokcie wyglądają super. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuń