poniedziałek, 25 listopada 2013

Nowy ulubieniec, czyli demakijaż w kilka sekund

O tym, że niektóre "dyskontowe" kosmetyki są dobre, i wcale nie są "tanim kitem" pewnie większość z Was już wie. Są tanie, często produkowane przez wielkie, znane i szanowane koncerny. Tak się też ma sprawa z dzisiejszym gościem na moim blogu. Pewnie nie zdziwię Was, kiedy powiem, że będzie to jeden z biedronkowych hitów od BeBeauty. Właśnie dzisiaj postanowiłam Wam przedstawić mojego nowego ulubieńca- micelarny żel nawilżający do mycia i demakijażu. Skusiłam się na niego ze względu na cenę i nie pożałowałam :).


Cena i dostępność:
Za 150ml żelu zapłacimy 4,99zł. Oczywiście w Biedronce :).

Od producenta:
Micelarny żel oczyszcza skórę twarzy i oczu z wszelkich zanieczyszczeń przywracając komfort nawilżenia i odświeżenia. Zawarte micele zapewniają niezwykle wysoką skuteczność oczyszczania, nie naruszając bariery hydrolipidowej naskórka. Zawarty w żelu d-panthenol utrzymuje optymalny poziom nawilżenia, łagodzi podrażnienia oraz przynosi uczucie natychmiastowego ukojenia. Skóra po użyciu żelu jest głęboko oczyszczona, nawilżona i odzyskuje uczucie komfortu.
-Dokładnie oczyszcza z makijażu i zanieczyszczeń.
-Skutecznie nawilża i koi podrażnienia.
-Odświeża i orzeźwia.
-Przywraca uczucie komfortu.
Oczyszczające micele- sferyczne cząsteczki, które w zetknięciu ze skórą zapewniają wysoką skuteczność oczyszczania, dokładnie usuwają makijaż i zanieczyszczenia.
D-panthenol- działa przeciwpodrażnieniowo i skutecznie nawilża.
Wysokie bezpieczeństwo stosowania. 
0% alergenów.

Sposób użycia:
Niewielką ilość żelu rozprowadź kolistymi ruchami na powierzchni twarzy. Następnie dokładnie spłucz wodą. Stosuj codziennie, rano i wieczorem.

Skład:

Moja opinia:
Żel zamknięty jest w tubie stojącej "na głowie". Plastikowe zamknięcie zostało wykonane solidnie, dobrze się zatrzaskuje i nic się z niego nie wylewa. Konsystencja produktu jest typowo żelowa, przezroczysta i dobrze się rozprowadza. Pachnie dosyć przyjemnie, delikatnie, ale niczym konkretnym. Dodatkowo, już mała ilość żelu wystarczy żeby dokładnie umyć całą twarz i zmyć makijaż, przez co jest w miarę wydajny.

Mimo że się nie pieni, a raczej "ślizga" po twarzy, to bardzo dobrze sobie radzi nawet z wodoodpornym makijażem. Produkt nie szczypie w oczy i nie podrażnia, dlatego uwielbiam go używać. Przyznam, że nie zauważyłam obiecywanego nawilżenia, jednak nie jest to dla mnie tak ważne- od tego mam inne produkty, które mają spełniać to zadanie.


Ostateczna ocena:
Żel stał się moim absolutnym hitem ostatniego czasu. Dosłownie za grosze dostałam produkt, dzięki któremu pozbywam się makijażu w kilka chwil i który nie robi mi żadnej krzywdy. Na pewno spróbuję jeszcze innych jego wersji. Nikogo chyba nie zdziwi, że daję mu 10/10.

czwartek, 21 listopada 2013

-40%, czyli na co poluję w Rossmannie

Witajcie.
Już od jakiegoś czasu wiadomo o tym, że Rossmann po raz kolejny szykuje dla nas 40% obniżkę cen na kolorówkę. Na Waszych blogach zaczęły pojawiać się plany zakupowe, co sprawiło, że również postanowiłam taki zrobić. Głównie ze względu na to, żeby później nie żałować wydanych pieniędzy, oraz tego, że o czymś zapomniałam. Ten post będzie takim moim planem na rozsądne i przemyślane zakupy, z których później postaram się tu rozliczyć ;). Zatem zaczynajmy :).

Lirene, City Matt, Fluid matująco- wygładzający- noszę się z zamiarem jego zakupu już od jakiegoś czasu. Nie jestem pewna, czy na ten podkład również obowiązuje promocja (może któraś z Was mi powie? :)), ale i tak się na niego zdecyduję. Cena regularna: 24,79 zł.

Rimmel, Stay Matte, Puder transparentny- używam już od jakiegoś czasu i jestem bardzo zadowolona. Cena regularna: 25,99zł.

Lovely, Curling Pump Up Mascara, tusz do rzęs- czytałam o nim wiele dobrych recenzji, dlatego czas go wypróbować. Cena regularna: 9zł.

Lovely, Baltic Sand, lakier do paznokci nr 1- mam już żółty i jestem zachwycona. Cena regularna: 8,59 zł.

Wibo, WOW Glamour Sand, lakier do paznokci nr 4- to będzie mój pierwszy piasek Wibo. Nie jestem ostatecznie pewna co do koloru, ale któryś przygarnę na pewno. Cena regularna: 7,69 zł.

A jak wyglądają Wasze listy? :)

czwartek, 14 listopada 2013

Pomysł na paznokcie nr 3

Witajcie :)
Już nie pamiętam kiedy ostatnio na moim blogu pojawił się post paznokciowy. Nie miałam ostatnio za wiele czasu na malowanie, dlatego tym razem, korzystając z czasu wolnego trochę poszalałam. Poniżej możecie zobaczyć co stworzyłam za pomocą czarnego i białego lakieru :).




Co o tym myślicie? :)


sobota, 9 listopada 2013

Hit, czy nie?- kilka słów o biedronkowym micelu

Nie byłabym sobą, gdybym nie wtrąciła swoich 2 zdań na temat wałkowany już milion razy. Takim tematem będzie dzisiaj znany dobrze przez większość z Was micel z Biedronki. Długo, długo nie ulegałam mu i z obojętnością mijałam na półkach. Dopiero po informacji o jego rzekomym zniknięciu skusiłam się na "ostatnie" sztuki. W końcu musiałam zbadać tę osobistość, skoro miał zniknąć. Ja nie mogłam przepuścić "ostatniej" okazji ;).


Cena i dostępność:
Żel dostaniemy tylko i wyłącznie w Biedronce za oszałamiającą kwotę 4,49zł/200ml.

Od producenta i sposób użycia:

Skład:

Moja opinia:
Buteleczka w której dostajemy płyn, jaka jest wszyscy widzą- zwykła, przezroczysta, z przejrzystą etykietką. Zamknięcie solidne, dosyć ciężko chodzące, na zasadzie nacisnąć z jednej strony i z drugiej pojawia się otworek przez który wypływa wystarczająca, nie za duża ilość bezbarwnego płynu.


Przy pierwszym użyciu zwróciłam szczególną uwagę na zapach- świeży, lekko kwaśnawy, jakby cytrusowy. Jest niesamowicie przyjemny i zwiększa wrażenie oczyszczenia, ponieważ czuć go przez jakiś czas na skórze. Niestety nie do końca radzi sobie z moim codziennym makijażem- czasami nie domywa tuszu i muszę się trochę pomęczyć. Ostatecznie jednak zostawia skórę oczyszczoną, świeżą i nie powoduje żadnych podrażnień.

Ostateczna ocena:
Biorąc pod uwagę cenę produktu to wypada dosyć dobrze. Nie zmywa do końca tak jak tego oczekuję, jednak przy odrobienie cierpliwości daje radę. Dostaje ode mnie 6,5/10.

Co Wy sądzicie o tym płynie? Jacy są Wasi ulubieńcy? :)


środa, 6 listopada 2013

Denko po raz 8, czyli zużycia wrześniowo-październikowe

Witajcie :)
Mamy początek miesiąca, co zawsze niesie za sobą posty denkowe. U mnie zużywanie zaległych kosmetyków nie idzie najlepiej, dlatego przedstawię dzisiaj denko z 2 miesięcy- a mimo to, bardzo małe. Myślę, że w przyszłym miesiącu będzie większe, ponieważ mam kilka rzeczy, których jest już dosłownie resztka. Tymczasem zapraszam Was na moje 8 denko. Na zdjęciu głównym niestety brakuje żelu pod prysznic, którego butelka wylądowała wcześniej w koszu ;)


O każdym z produktów słów kilka:


Love Me Green, Organiczny witalizujący szampon do włosów- nie powiem że był zły, bo nie był. Niestety też nie zachwycił mnie jakoś specjalnie (recenzja TU). Zwykły, dobrze myjący szampon za dosyć wysoką cenę. Ze względu na nią nie kupię ponownie.

Ziaja, Intima, Płyn do higieny intymnej, konwalia- dobry, tani i do tego polski produkt. Zapach średnio przypadł mi do gustu- zdecydowanie bardziej wolę wersję neutralną. Może kupię ponownie.


Ziaja, Kozie Mleko, Mleczko + Tonik- dosyć dobrze sprawdził się przy demakijażu, bardzo fajnie pachniał, a dodatkowo był mega wydajny. Pod koniec trochę mi się znudził, ale myślę, że kupię ponownie.

Efavit, Olej kokosowy, zimnotłoczony, nierafinowany- kupiony z myślą o włosach, ale im niezbyt przypadł do gustu. Ostatecznie zużyłam do ciała. Z przeznaczeniem do włosów nie kupię ponownie.


PZ Cussons, Original Source, Żel pod prysznic z limonką- na recenzję zapraszam TUTAJ. Pusta buteleczka nie doczekała dzisiejszego postu, dlatego pojawia się tu pełny. Urzekł mnie przede wszystkim jego świeży, doskonały na lato zapach. Na pewno jeszcze po niego sięgnę. Kupię ponownie.


Intimea, chusteczki do higieny intymnej rumiankowe- polubiłam je od pierwszego użycia- są tanie, ładnie pachną, świetnie odświeżają i nie wysychają. Zdecydowanie kupię ponownie.

Celia, 1 i 2, Maska do włosów głęboko nawilżająca- saszetka starczyła na jeden raz i nie potrafię powiedzieć o niej zbyt wiele. Nie zrobiła "wow", ale też nie zaszkodziła. Może kupię ponownie.


Mam nadzieję, że słabe zdjęcia Was nie zrażą, ale niestety pogoda nie jest zbyt łaskawa. Dajcie znać jak mają się Wasze denka :).