czwartek, 27 marca 2014

Strony które warto odwiedzić cz. 1

Witajcie!
Postanowiłam wprowadzić na blogu pewne zmiany i lekko poszerzyć jego tematykę. W którym kierunku pójdę, przekonacie się już wkrótce. Pierwsze zmiany wprowadzam już dzisiaj i właśnie stąd post o stronach, które uważam za warte odwiedzenia, ciekawe, czy po prostu zabawne. Sama zauważyłam, że na najciekawsze stronki wpadam "z polecenia". Mam nadzieję, że znajdziecie wśród dzisiejszych linków, albo tych, które się dopiero pojawią, coś dla siebie. Po cichu, liczę też na to, że podzielicie się ze mną swoimi ulubionymi stronami :).



* Nigdy nie przestanie mnie dziwić jak bardzo potrafi oszukać nas własny mózg!

* Jaki jest Twój styl uczenia się?

* Garść pomysłów na szybkie porządki.

* Jak łączyć ze sobą kolory.

* Moje najnowsze blogowe odkrycie. Uwielbiam takie blogi!

* Koński ogon w 5 sekund. Trochę.. nietypowo :).

* Tego nie da się opowiedzieć.



Jakie strony Waszym zdaniem warto odwiedzić?
Czekam na Wasze linki! :)


czwartek, 20 marca 2014

EDT, EDP, EDC- jak wybrać swoje "perfumy"

W ostatnim czasie byłam na etapie poszukiwania nowych "perfum". Wtedy też, zrodził się w mojej głowie pomysł na tę notkę. Postanowiłam Wam nieco przybliżyć pewne pojęcia z nimi związane i odpowiedzieć dlaczego ceny potrafią się tak znacznie różnić. Wiem, że może nawet dla większości z Was nie napiszę nic nowego, czy odkrywczego. Mimo to, na pewno znajdzie się przynajmniej garstka, której mój post może być w przyszłości pomocny, kiedy zadadzą sobie pytanie czym różni się woda perfumowana od wody toaletowej :).

Woda toaletowa, czy woda perfumowana?
Zacznijmy od początku. Kiedy mówimy po prostu o "perfumach" zazwyczaj na myśli mamy jakieś pachnidło, coś czym psikamy się na co dzień, czy większe wyjścia. Jednak pod tym hasłem kryje się znacznie więcej i dlatego warto zastanowić się co trafia do naszych koszyków :). Różnica między zawartościami dostępnych flakoników kryje się w stężeniu olejków zapachowych. To właśnie od nich zależy czy nasze "perfumy" będą trzymały się cały dzień, czy zapomnimy o nich już po godzinie. Im mniej znajdzie się ich w naszym flakonie, tym więcej znajdziemy tam alkoholu. Również one, są istotnym wyznacznikiem ceny.

EDT, EDP, EDC, czym się różni woda perfumowana od wody toaletowej

Wśród pachnideł po które sięgamy wyróżnia się:
-perfumy- to są te prawdziwe, najdroższe zapachy, których ceny potrafią "zabić". Stężenie olejków zapachowych wynosi w nich 20-43%, dlatego też, są najtrwalsze.
-wody perfumowane- te flakoniki możemy dostać już w rozsądnych cenach i ze stosunkowo dobrą trwałością. Stężenie olejków waha się od 13 do 19%.
-wody toaletowe- najczęściej występujące na sklepowych półkach. Są tanie, ale ich trwałość wypada zazwyczaj słabo, a nawet bardzo słabo. Wszystko za sprawą stężenia olejków zapachowych w granicach 8-12%.
-woda kolońska- w tym przypadku mamy do czynienia ze stężeniem 4-7%.
-woda odświeżająca- najbardziej "rozcieńczona" wersja. Stężenie olejków w takiej wodzie wynosi zaledwie 1-3%.

EDT, EDP, EDC, czym się różni woda perfumowana od wody toaletowej

Co oznaczają skróty na flakonikach?
EDP- Eau de Parfum, czyli woda woda perfumowana
EDT- Eau de Toilette, czyli woda woda toaletowa
EDC- Eau de Cologne, czyli woda kolońska
EDS- Eau de Solide, czyli woda odświeżająca

Mam nadzieję, że ten post rozjaśnił Wam trochę tajemnicę rodzajów "perfum", ich cen, oraz trwałości, a Wasze zakupy będą udane :)

Po które rodzaje pachnideł Wy najczęściej sięgacie?
Jakie są Wasze ulubione zapachy? :)


poniedziałek, 17 marca 2014

Demakijaż z All About Beauty

O tym, jak ważny jest demakijaż nie muszę mówić, bo to zapewne bardzo dobrze wiecie. Ja do swojego używam różnych kosmetyków- czasem żeli, czasem mleczek, a innym razem płynów micelarnych. Obecnie używam mleczka All About Beauty, o którym dzisiaj Wam trochę opowiem. Pisałam kiedyś kiedyś o jego kuzynie, czyli toniku (klik), z którym bardzo się polubiłam, dlatego sięgnęłam też po mleczko.

Cena i dostępność:
Mleczko All About Beauty możecie dostać tylko i wyłącznie w sieci sklepów Tesco. Produkt kosztuje niecałe 4zł/ 200ml.
Informacje od producenta:
Skład:
Moja opinia:
Mleczko zamknięte jest w buteleczce z zamknięciem na "klik", jednak mam wrażenie, że nie jest ono zbyt solidne i łatwo może ulec samoczynnemu otwarciu. Konsystencja mleczka jest odpowiednia, niezbyt gęsta, ani też niezbyt rzadka, dlatego dobrze się rozprowadza, a kosmetyk jest wydajny. Bardzo przypadł mi do gustu jego zapach- jest delikatny i przyjemny.


Mleczko świetnie radzi sobie z makijażem- bez problemu pozbywa się też wodoodpornych kosmetyków. Zostawia po sobie delikatną, lekko tłustawą powłoczkę, której pozbywam się szybko za pomocą toniku. Produkt przeznaczony jest dla skóry suchej i wrażliwej. Nie zauważyłam po nim żadnych podrażnień, ani zaczerwienień. Kolejnym plusem jest brak wysuszającego alkoholu.


Ostateczna ocena:
Mleczko All About Beauty dołączyło do grona tanich kosmetyków, po które warto sięgnąć. Radzi sobie z makijażem lepiej niż niejeden droższy produkt, nie robiąc przy tym żadnej krzywdy. Daję mu 9/10.

Jakie są Wasze ulubione produkty do demakijażu? 
Sięgacie czasem po te tańsze produkty?

sobota, 15 marca 2014

Darmowa wysyłka wosków Yankee Candle!

Witajcie,
dzisiejszy post ma charakter czysto informacyjny, który na pewno przypadnie do gustu maniaczkom Yankee Candle. Skacząc po różnych stronkach, trafiłam na informację o darmowej wysyłce wosków w Drogerii Cytrynowej. Dodatkowo, dorzucają 3 próbki wosków gratis. Niestety mój portfel nie pozwala mi skusić się na promocję, ale jestem pewna że wiele z Was skorzysta :). Poniżej możecie zobaczyć dokładne warunki akcji, a po kliknięciu na nie, przeniesiecie się na stronę drogerii.

woski yankee candle darmowa wysyłka

Skusicie się na nowe tarty? :)

czwartek, 13 marca 2014

Rozdanie z Firmoo!

Witajcie!
Dzisiaj przychodzę z niespodzianką dla Was! Mianowicie, dostałam propozycję od Firmoo, żeby zorganizować dla Was rozdanie, w którym do zdobycia są 3 nagrody! Wylosowane osoby otrzymają voucher z 50% zniżką na okulary korekcyjne lub przeciwsłoneczne z serii Classic z darmową przesyłką. Biorąc pod uwagę, że ceny nie są wygórowane w stosunku do naszych optyków, myślę, że będziecie zadowolone. Tym bardziej, że odpada też dosyć droga przesyłka.


Regulamin:
1. Organizatorem jest blog believe-in-charm.blogspot.com
2. Rozdanie skierowane jest do publicznych obserwatorów bloga. 
3. Sponsorem nagród jest Firmoo. Fundator również ponosi odpowiedzialność za dostarczenie nagrody.
4. Lista krajów, do których możliwa jest wysyłka, dostępna jest tutaj.
5. Rozdanie trwa od 13.03.2014 do 23.03.2014 do godziny 23.59.
6. Wyniki zostaną ogłoszone do 3 dni od zakończenia rozdania.
7. Blogi nastawiane tylko i wyłącznie na rozdania nie będą brane pod uwagę!
8. Zwycięzcy zostaną wyłonieni drogą losowania.
9. Adresy email zwycięzców zostaną przekazane Firmoo w celu wygenerowania kodów uprawniających do odebrania nagród.

Wzór zgłoszenia:
Obserwuję jako:
E-mail:
Baner:

A notkę o moich okularach możecie zobaczyć TUTAJ.

Powodzenia! :)

wtorek, 11 marca 2014

Dobry pilniczek, który nie wymaga majątku

Wybór pilniczków do paznokci w drogeriach jest dosyć duży. Jeżeli nie wiemy czego chcemy to można dostać oczopląsu- papierowe, metalowe, szklane i mineralne. Do tego w różnych kształtach i cenach. Wiadomo, że papierowe i metalowe pilniczki niszczą paznokcie, dlatego najlepiej wybierać szklane i mineralne. Ja postawiłam na te szklane. Pierwszym wybrańcem był pilnik Infinity, o którym pisałam tutaj. Niestety, okazał się niesamowitym bublem. Szybko się starł i nadawał się właściwie tylko do kosza. Zaczęłam się zastanawiać po jaki pilnik sięgnąć następnie i czy szklany pilnik musi kosztować dużo, żeby był trwały. Dzisiaj mówię Wam, że nie musi. Kupiłam wtedy szklany pilnik z Rossmanna For Your Beauty.

pilnik szklany Rossmann

Za ten pilnik zapłacicie w Rossmannie około 12zł. Jak widzicie na zdjęciu, posiada ochronne etui, które już kilka razy uratowało mnie przed potrzaskaniem go w drobny mak. 

Informacje od producenta:

pilnik szklany Rossmann All About Beauty

Moja opinia:
Faktem jest, że ten pilnik piłuje dosyć powoli, jednak jest to wadą każdego szklanego pilniczka. Zawsze możecie używać papierowego do skracania, a tego do wykończenia. Używam go z powodzeniem już około 1,5 roku i ciągle wygląda jak nowy. W żadnym (!) miejscu nie starł się nawet odrobinę co możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. Jest tani, solidny, dobrze ściera i nie mogę mu nic zarzucić.

pilnik szklany Rossmann All About Beauty

Ja bardzo polubiłam ten pilnik i jeżeli szukacie czegoś co Wam posłuży długo i nie będzie wymagało wydania majątku to weźcie go pod uwagę. Polecam go z czystym sumieniem i daję mu 10/10.

Jakiego rodzaju pilniczki
stosujecie do swoich paznokci?

czwartek, 6 marca 2014

Denko po raz 11, czyli zużycia styczniowo- lutowe

To co Wam dzisiaj chcę pokazać, powinno nosić wielkie miano "wstyd"! W zeszłym miesiącu zajrzałam do swojego pudełka denkowego i stwierdziłam jednoznacznie, że nie mam czego pokazać i w marcu opublikuję pokaźniejsze denko z dwóch miesięcy. I tak o denku styczniowym zapomniałam, aż do dzisiaj. Wzięłam do ręki aparat, pod pachę pudełko denkowe i przeniosłam się na moją jakże wygodną podłogę. Wysypałam na nią zawartość pudełka i... mocno się zdziwiłam! Szukałam w nim jeszcze drugiego dna, gdzie mogło skryć się jeszcze jakieś puste opakowanie, czy coś, ale bezskutecznie. Niestety, prawdą okazało się, że zużyłam zaledwie... 6 kosmetyków! To chyba najmniejsze denko w historii blogowania, szczególnie biorąc pod uwagę, że od ostatniego minęły dwa miesiące. No cóż, muszę się za siebie ostro zabrać i wykańczać po kolei, zamiast przykładowo trzymać otwarte 4 (tak, cztery!) balsamy. Tymczasem z wielkim wstydem przedstawię Wam to marne denko/deneczko/denusio i postaram się o nim jak najszybciej zapomnieć!

denko, Garnier, Timotei, Ziaja, Be Beauty, Isana, Love Me Green

O każdym z produktów:

dezodorant garnier mineral, odżywka timotei głęboki brąz

Garnier, Mineral Deodorant, Action Control Spray- zdradziłam Rexonę w celu wypróbowania Garniera, z którym nie miałam wcześniej do czynienia. Wypadł dużo słabiej i nie przypadł mi zbytnio do gustu. Oprócz tego, mam jeszcze jedną sztukę. Nie kupię ponownie.

Timotei, Głęboki brąz, Odżywka do włosów brązowych z ekstraktem z henny i olejkiem arganowym- to już kolejne zużyte przeze mnie opakowanie tej odżywki. Lubię ją przede wszystkim ze względu na zapach, na jaśniejsze refleksy na włosach, które pozostawia przy regularnym stosowaniu i fakt, że nie obciąża. Kupię ponownie.

be beauty płyn micelarny, Love me green olejek

Be Beauty, Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu, skóra wrażliwa- tego płynu chyba nie muszę nikomu przedstawić. Pisałam o nim tutaj. Niestety na mnie nie zrobił tak dużego wrażenia jak na większości z Was, chociaż nie mówię mu stanowczego nie. Może kupię ponownie.

Love Me Green, Organiczny relaksujący olejek do masażu- recenzję tego produktu możecie zobaczyć tutaj. Oceniam go bardzo dobrze ze względu na działanie, moja skóra się z nim polubiła, jednak zdecydowanie wolę produkty które szybko się wchłaniają. Może kupię ponownie.

Ziaja masło kakaowe krem do rąk, Isana zmywacz o zapachu migdałów

Ziaja, Masło kakaowe, Krem do rąk- na recenzję zapraszam tutaj. Ten krem to połączenie fajnego zapachu i bardzo przeciętnego, a nawet słabego działania. Niestety, ale zapach to za mało. Nie kupię ponownie.

Rossmann, Isana, Zmywacz do paznokci o zapachu migdałów- tani, przyjemny zmywacz, który skutecznie radzi sobie z lakierem do paznokci. Nie zauważyłam również, żeby niszczył paznokcie bardziej niż inne zmywacze. Kupię ponownie.

Jak wyglądają Wasze denka?

poniedziałek, 3 marca 2014

Zmiana jeszcze raz!

Kochani! Jak wiecie, w sobotę zmieniłam szablon. Po przeczytaniu komentarzy, zauważyłam, że większości z Was nie przypadł do gustu. Głównie ze względu na mocny kolor, który rozpraszał Waszą uwagę. W większości po prostu wolicie też bardziej stonowaną, delikatniejszą kolorystykę. Postanowiłam, że nie ma sensu męczyć Was i Waszych oczu tamtym szablonem. Znalazłam się w punkcie wyjścia, bo pomysłu mi brakło. Z pomocą przyszła mi Potworkowa, która zaoferowała swoją pomoc. I takim sposobem, powstał kolejny, nowy szablon, który bardzo przypadł mi do gustu i mam nadzieję, że Wam również. Wiem, że mogłam sobie odpuścić i stwierdzić, że mój blog to mój szablon, jednak szanuję Was, Wasze zdanie i chcę, żebyście się tu dobrze czuli, a nie uciekali z krzykiem :). 

Dajcie znać, co myślicie! :)

sobota, 1 marca 2014

Zmieniam się dla Was!

Witam Was serdecznie w ten sobotni wieczór!
Ostatnio wspominałam, że pracuję nad nowym szablonem. I oto jest! Pracowałam nad nim kilka dni, kilka razy go zepsułam, z kilkoma rzeczami miałam problem. Ostatecznie udało mi się osiągnąć zamierzony efekt, który możecie teraz zobaczyć. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu i że podzielicie się ze mną swoimi opiniami, czy uwagami. Myślę, że odnowiony wygląd mojego bloga czyni go przejrzystszym i dużo bardziej czytelnym. Teraz mogę się już skupić tylko na nowych postach.

A dla przypomnienia, tak wyglądał poprzedni szablon, z którym dzisiaj się pożegnałam:



Co sądzicie o tych zmianach?
Czekam na Wasze cenne opinie! :)